W województwie dolnośląskim w czwartek nad ranem odczuwalne było trzęsienie ziemi, o czym poinformowało Europejsko-Śródziemnomorskie Centrum Sejsmologiczne (EMSC). Trzęsienie ziemi na Dolnym Śląsku Zjawisko o magnitudzie 4.0 miało miejsce około godz. 2:01 nad ranem. Wstrząsy odczuwalne były w odległości 25 kilometrów od Legnicy (woj. dolnośląskie) i 10 kilometrów od Lubina. Wstrząsy nie były jednak silne. Jak wynika z oznakowania na skali Richtera, te o magnitudzie od 3,5 do 4,2 klasyfikuje się jako bardzo małe, ale "odczuwane przez większość ludzi". I tak też było, mieszkańcy tamtych terenów odczuli, że ziemia pod nimi rzeczywiście się zatrzęsła. Radio Zet przytoczyło reakcje internautów, którzy opisali, że "tąpnięcie było bardzo mocne". Inni z kolei pisali, że wstrząsy wybudziły ich ze snu, a "szafy nadal się ruszały". "Ustronie, zaczęło mi się wszystko trząść" - głosi jeden z komentarzy. To nie pierwsze trzęsienie ziemi w Polsce Poprzednie trzęsienie ziemi o w Polsce miało miejsce 6 lipca, również na Dolnym Śląsku. Jego magnituda wynosiła 4,9. Epicentrum zarejestrowano 18 km od Lubina i 31 km od Legnicy. Eksperci uważali, że wstrząsy były efektem ruchów górotworu spowodowanych wydobyciem rudy miedzi, których nie da się przewidzieć. Wówczas mieszkańcy również odczuli trzęsienie i jak opisywali, że takiego tąpnięcia "dawno nie było". Jeszcze wcześniej, bo 27 czerwca, także doszło do trzęsienia ziemi w tamtym rejonie, jednak jego magnituda była nieco słabsza od tej lipcowej i wynosiła 4,2. Nikt nie został ranny. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!