Na zachodniej Teneryfie zarejestrowano w tym tygodniu ponad 100 wstrząsów o niewielkiej sile. Stało się tak najprawdopodobniej na skutek przemieszczania się pary, wody i gazów wewnątrz systemu hydrotermalnego wulkanu Teide położonego na tej wyspie. Sytuację, gdy dochodzi do serii następujących po sobie niedużych wstrząsów sejsmicznych, nazwano rojem sejsmicznym. Ziemia zatrzęsła się na Wyspach Kanaryjskich Był to trzeci odnotowany rój sejsmiczny na Teneryfie w ciągu niespełna miesiąca. Na zachodzie Gran Canarii w ciągu ostatnich dni odnotowano trzy silniejsze wstrząsy o magnitudzie do 3,7 - największej od 2011 roku. Przypuszczalnie miały związek z podmorskim wulkanem Enmedio znajdującym się między Teneryfą i Gran Canarią na głębokości 2100 metrów. Szef regionalnego rządu Angel Victor Torres oświadczył, że wstrząsy to coś normalnego na aktywnych sejsmicznie wyspach i nie oznaczają większego prawdopodobieństwa erupcji wulkanicznej w krótkim i średnim okresie czasu. - Mieszkańcy Wysp Kanaryjskich są w dobrych rękach naukowców, którzy prowadzą badania na archipelagu - powiedział.