- Jesteście dokładnie tymi, na których tak długo czekaliśmy. Jesteście zmianą, której ten świat - i wiecie to lepiej ode mnie - tak bardzo potrzebuje - zaczął swoje przemówienie Szymon Hołownia podczas szczytu młodzieżowego "Europa 2050", gdzie zacytował słowa byłego prezydenta USA Baracka Obamy. - Stary, dobry Barack miał rację. Bo nie będzie żadnego boskiego olśnienia. Wszystkie białe konie, na których mogliby przyjechać do nas zbawcy, dawno hasają za tęczowym mostem - kontynuował. Hołownia dodał, że obecnie "mamy wszystko, czego potrzeba do zmian - mamy siebie". To stwierdzenie spotkało się z oklaskami zgromadzonych na sali. Jak podkreślił, jeśli nie będzie zmiany, to wszyscy "roztrzaskają się na ścianie". Zwrócił również uwagę na szkodliwość niektórych XX-wiecznych mitów. - Naszym zbawieniem miała być ropa, gaz. Dziś wiemy, że jak ich natychmiast nie wystawimy za drzwi, to za 50 czy 100 lat udusimy się, wyschniemy, zginiemy - podkreślił Hołownia, po czym przytoczył "trzy recepty poprzedniego stulecia na bardziej sprawiedliwy świat". Według niego socjalizm, liberalizm i konserwatyzm nie wykazały żadnego efektu, a jedynie pogłębiły nierówności. Szczyt młodzieżowy "Europa 2050". Hołownia: To nie jest czas samotnych bohaterów Polityk zaznaczył, że podczas rozmów z ludźmi w całej Polsce widzi, jak bardzo się "kulą" i potrzebują nadziei. - Jesteśmy pierwszym pokoleniem, które nie może tłumaczyć się niewiedzą o stanie świata i ostatnim, które może realnie coś z tą wiedzą zrobić - dodał. Według Hołowni to właśnie na tej podstawie powinniśmy wyciągnąć wnioski i na nich zbudować "nową opowieść, która pozwoli ludziom podnieść głowę i rozejrzeć się z nadzieją". - To nie jest czas samotnych bohaterów (...) Rebecca Solnit ma rację, zwracając uwagę, że dwutlenku węgla w atmosferze nie da się rozstrzelać z terminatorowej bazuki, a kryzysu uchodźczego nie rozwiąże się, skacząc solo po nowojorskich wieżowcach - kontynuował Szymon Hołownia. - Dziś widzę, że przegrałem tamte wybory (trzy lata temu - red.) po to, żeby swoje wybory dzisiaj mogli wygrać inni, te tysiące aktywistów ruchu Polska 2050 - dodał. Zaznaczył także, że chcą tworzyć politykę "z myślą o pokoleniach, a nie o kolejnych parlamentarnych kadencjach". - Myśmy już tę Polskę zmienili na lepsze - stwierdził lider Polski 2050 i przedstawił, co jest najważniejsze dla jego partii. Jak wymienił, jest to zielona energia, bezpieczeństwo i równość szans. - Zobowiązaliśmy się i podpisaliśmy to krwią, że zrobimy wszystko, żeby polski biznes, mieszkania, samochody były wspomagane, ogrzewane i napędzane zieloną energią ze słońca i wiatru - głosił podczas spotkania z młodymi. Hołownia dodał, że chce, aby w Polsce i Europie zainwestowano w "rzecz najważniejszą", czyli - według niego - "nasze bezpieczeństwo". Szymon Hołownia: Najgorsze, co można robić, to zastanawiać się, jak nie rozsierdzić Rosji Nie zabrakło również kilku słów odnoszących się do sytuacji za naszą wschodnią granicą. Podczas wystąpienia Szymon Hołownia zwrócił się do "przyjaciół z zachodniej Europy" i powiedział: - Nie ma powrotu do przeszłości, a najgorsze co możecie dzisiaj zrobić, to zastanawiać się, co powinniśmy zrobić, żeby tylko nie rozdrażnić, rozsierdzić Rosji. Moi drodzy, rozsierdzoną Rosję już mamy i zapewniam, że gorzej nie będzie. Jak stwierdził, zbrodnie, których dopuścili się rosyjscy żołnierze w Ukrainie, są dosadnym argumentem za "potrzebą budowania europejskiej armii". - W Lesznie, Paryżu i we Wrocławiu żyją tak samo utalentowani ludzie, więc moją rolą jako polityka jest wyciągnąć z tego proste wnioski i dać im równe szanse, bo nierówności zabijają wspólnoty. My to dobrze widzimy w Polsce, gdzie ślepota starych elit politycznych na problemy mieszkańców mniejszych ośrodków, wsi i miast doprowadziła do obserwowanej dzisiaj głupiej, chorej polaryzacji. To też problem Unii Europejskiej - mówił Szymon Hołownia.