O zabranie głosu na piątkowym posiedzeniu Rady Miejskiej Świdnicy poprosił przebywający tam z wizytą wiceminister klimatu i środowiska i poseł PiS Ireneusz Zyska. Już początek przemówienia wywołał emocje radnych. Zyska apelował o budowę pomnika upamiętniającego ofiary katastrofy smoleńskiej. - Pomnik ma jednoczyć wszystkich Polaków, niezależnie od poglądów i sympatii politycznych, przekonań religijnych i światopoglądu. Pomnik jest potrzebny szczególnie teraz, kiedy zostały ustalone przyczyny katastrofy lotniczej w Smoleńsku, wskazujące na to, że nie był to wypadek - mówił. Ostatnie zdanie wywołało poruszenie na sali i komentarze radnych. Zyska zwrócił się do wiceprzewodniczącej rady Joanny Gadzińskiej. - Proszę uszanować głos posła na Sejm i wiceministra rządu polskiego. Ja nie przeszkadzałem (...), teraz poseł ma głos - stwierdził. Wówczas przewodniczący rady Jan Dzięcielski przerwał wiceministrowi. - Panie pośle, pan jest u nas gościem, proszę to też uszanować - powiedział. - Jeżeli ja zapraszam kogoś jako gościa, to nawet jeżeli się z nim nie zgadzam, to z szacunku dla tego gościa wysłucham go do końca. Widzę, że u państwa te zasady nie obowiązują - odparł Zyska. Wtedy przewodniczący zwrócił uwagę, że minister nie był zaproszony, ale pozwolono mu zabrać głos. Ma jednak rację i "nie powinno mu się przerywać". Dzięcielski przywołał radnych do porządku. "Sprzymierzeńcy Putina" Dalej Zyska kontynuował wypowiedź o pomniku i katastrofie smoleńskiej. - Zbrodnia katyńska i katastrofa smoleńska nierozerwalnie łączą się ze sobą. Zarówno jeśli idzie o przyczyny, jak i próby ukrycia prawdy o sprawcach i przebiegu zdarzeń. Na podstawie badań naukowych wiemy ponad wszelką wątpliwość, że przyczyną katastrofy polskiego samolotu Tu-154 w Smoleńsku z delegacją państwową na pokładzie były dwie eksplozje, kiedy samolot znajdował się w powietrzu - powiedział. Mówił też o, jego zdaniem, sprawcach katastrofy smoleńskiej. - To te same osoby, które wysłały na Ukrainę wojska niosące śmierć, cierpienia i zniszczenia. Kto nie dostrzega tych zależności, kto nie chce uznać prawdy o przyczynach katastrofy smoleńskiej, jest albo sprzymierzeńcem Putina, albo tzw. pożytecznym idiotą - podkreślił wiceminister. Spór o pomnik Następnie zwrócił uwagę na plac w Świdnicy, gdzie miałby stanąć pomnik. To skwer Lecha Kaczyńskiego, nazwany tak po 10 kwietnia 2010 roku. Teraz ma tam stanąć pomnik. W 2020 roku w konsultacjach społecznych mieszkańcy miasta zdecydowali, że będzie to pomnik księcia Bolka II, który otrzymał 947 głosów. Za pomnikiem ofiar katastrofy smoleńskiej głosowało 127 osób. Bolko II był ostatnim niezależnym księciem piastowskim na Śląsku. W działaniach zbrojnych i dyplomatycznych blisko współpracował z królem Kazimierzem Wielkim. Jednak wiceminister Zyska zdaje się nie być zachwycony wynikiem konsultacji. - Podejmowane obecnie działania zmierzające obecnie do budowy w tym miejscu pomnika księcia Bolka Świdnickiego (Bolko II), wpisują się w prowadzoną przez środowiska antypolskie akcję utrwalania kłamstwa smoleńskiego. Wzywam władze samorządowe miasta Świdnica, panią prezydent Beatę Moskal-Słaniewską oraz Radę Miejską Świdnicy z panem przewodniczącym Janem Dzięcielskim, do wzniesienia się ponad jakiekolwiek uprzedzenia polityczne i światopoglądowe. Wzywam do budowania zgody narodowej, do pojednania w oparciu i najważniejsze wartości, jakimi są niepodległość i godność naszej ojczyzny - mówił. - Wzywam do podjęcia wspólnego dzieła budowy pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej - zaznaczył. - Ta sprawa nie może czekać. Pokażmy wspólnie, że Świdnica jest miastem, gdzie pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej będzie łączyć mieszkańców i przybywających tu gości - dodał. - Jest jeszcze czas, abyśmy zachowali się jak trzeba - zakończył swoje wystąpienie. Przewodniczący rady reaguje Potem przewodniczący rady zabrał głos. - Większość mieszkańców Świdnicy przed chwilą została obrażona. Pan minister powiedział, że jesteśmy pożytecznymi idiotami. Chciałbym powiedzieć, że mieszkańcy Świdnicy to mądrzy ludzie, którzy wybrali w głosowaniu... Wypowiedź próbował przerwać Zyska, ale przewodniczący kontynuował. ...teraz ja mówię, panie ministrze. Pan przed chwilą powiedział, można to odczytać, że ci, którzy nie są za tym, to pożyteczni idioci. A to mieszkańcy wybrali (...). Wysoka rado, mieszkańcy Świdnicy wybrali jaki pomnik chcą na skwerze Lecha Kaczyńskiego i nazywanie nas pożytecznymi idiotami, tu, na sesji rady miejskiej jest bulwersujące - powiedział Dzięcielski, po czym ogłosił przerwę w obradach.