W warsztacie powroźnika

Justyna Kaczmarczyk

Justyna Kaczmarczyk

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij

Kręcą bicze, sznury i liny. Choć dziś trudno spotkać powroźnika z krwi i kości, kiedyś powroźnictwo było bardzo popularnym zawodem i rzemiosłem nie do zastąpienia. Jego uprawianie uchodziło za przywilej. Razem z Markiem Skubiszem zapraszamy do warsztatu powroźnika.

Marek Skubisz pokazuje włókna konopne, z których można ukręcić linę
Marek Skubisz pokazuje włókna konopne, z których można ukręcić linęJustyna TomaszewskaINTERIA.PL

Dzisiejsi rodzice, chcąc by ich dzieci zdobyły dobry i poważany zawód, doradzają pociechom studiowanie prawa czy medycyny. W średniowieczu troskliwi ojcowie wysyłali swoich synów, żeby uczyli się na powroźnika. Pamięć o tym starym i szanowanym zawodzie pielęgnuje Marek Skubisz.Na co dzień pracuje w muzeum w Wieliczce. Kiedy tylko skończy się tydzień roboczy, pakuje narzędzia, maszyny i liny i zamienia się w najprawdziwszego powroźnika.

Razem z dziećmi - Elą, Piotrkiem i Antkiem - jeździ na pokazy, takie jak ten pod krakowskim Kopcem Kraka w święto Rękawki - i wyjaśnia, kto to jest powroźnik i jak wygląda jego praca.

W obwoźnym warsztacie Marka Skubisza można zobaczyć różne liny i sznury: zrobione z łyka lipowego, konopne, a nawet z z włosia końskiego czy z pokrzyw. 

Ekspozycja w warsztacie powroźnika - rzemieślnika, który zajmował się sporządzaniem lin i sznurówJustyna TomaszewskaINTERIA.PL
Ela pokazuje prawdziwą sieć rybackąJustyna TomaszewskaINTERIA.PL

Nie bez znaczenia dla jego zamiłowania do powroźnictwa jest fakt, że pan Marek mieszka w Wieliczce. - To miejsce było od czasów średniowiecza jednym z największych centrów powroźniczych w Polsce - tłumaczy. Tam wykonywano liny na potrzeby kopalni. Wytwarzane w Wieliczce liny musiały być mocne i solidne. - Bałwany solne, które wyciągano za pomocą tych lin, ważyły nawet do dwóch ton. To niemało - zaznacza rozmówca.

Skupiska warsztatów powroźniczych znajdowały się też w Bochni i Krakowie, a także na północy dzisiejszej Polski - na wybrzeżu, gdzie sznury, liny i sieci były potrzebne m.in. rybakom, a powroźnictwo towarzyszyło szkutnictwu, czyli budowie i naprawie łodzi i statków.

W średniowieczu powroźnicy byli niezmiernie istotnymi rzemieślnikami. Jak opowiada pan Marek, czasem ich działalności towarzyszyły historie niemal kryminalne. Przekupieni albo po prostu chciwi powroźnicy robili liny z wilgotnych lub zabłoconych konopi. Dzięki temu waga gotowej liny była równa wadze samych konopi dostarczonych przez żupę, choć nie wszystkie włókna wykorzystano. W ten stary jak ludzkość oszukańczy sposób, przebiegły powroźnik dostawał pieniądze za swoją robotę i dodatkowo zostawał mu zapas cennych włókien.

- Takie liny jednak się rwały, były dużo mniej wytrzymałe - podkreśla Skubisz. Często takie oszustwa kończyły się tragedią. - Dlatego wydawano nawet królewskie edykty, mówiące o tym, że należy robić liny tylko z dobrych konopi, a wręcz zaznaczać, który powroźnik wykonał dany sznur - mówi. 

W trakcie Rękawki synowie pana Marka wyjaśniali zainteresowanym, jak działa maszyna powroźniczaJustyna TomaszewskaINTERIA.PL
Z cieńszych sznurków skręca się grubszy, z grubszych - jeszcze grubsze, mocniejsze linyJustynaINTERIA.PL

W kolekcji Marka Skubisza znalazł się też fragment liny, pochodzącej z katedry na Wawelu, gdzie wisi najsłynniejszy polski dzwon - Dzwon Zygmunta. Lina przy dzwonie była za długa, dlatego kawałek odcięto. Kolega podarował go panu Markowi. 

Fragment oryginalnej liny z Dzwonu ZygmuntaJustyna TomaszewskaINTERIA.PL

Sznury, które wykonywali powroźnicy były też używane do wymierzania sprawiedliwości - robiono z nich stryczki. - W języku niemieckim funkcjonowała nawet nazwa "Seilertochter", którą określano stryczek. Oznacza ona dosłownie "córka powroźnika" - opowiada pan Marek. 

Sznury samozaciskowe, wykorzystywane m.in. do wieszania skazańcówJustyna TomaszewskaINTERIA.PL

Skąd taka pasja? - To prosta sprawa. Sznur to jeden z najstarszych wynalazków ludzkości, dlatego warto się nad nim pochylić. Kiedy człowiek zaczął uprawiać rolę i udomawiać zwierzęta, musiał je jakoś do siebie przywiązać. Zrobił to dosłownie - wyjaśnia. I dodaje, że słynny człowiek z lodowca, który został znaleziony pograniczu Włoch i Austrii też miał ze sobą sznurek. Już w neolicie, albo nawet wcześniej, nasi przodkowie wiedzieli, jak skręcać ze sobą włókna, żeby zrobić linę. 

Warsztat powroźnika

W trakcie Tradycyjnego Święta Rękawki, które miało miejsce we wtorek, 7 marca 2015 pod Kopcem Kraka w Krakowie, swój warsztat powroźniczy zaprezentował Marek Skubisz. Można było się przekonać, jak średniowieczni rzemieślnicy wytwarzali liny, czy zobaczyć sznury, liny i sieci wykonane m.in z włosia końskiego lub z pokrzyw. Więcej o święcie Rękawki czytaj TUTAJ

Piotrek i Antek pokazują, jak działa maszyna powroźniczaJustyna TomaszewskaINTERIA.PL
Prawdziwa rybacka siećJustyna TomaszewskaINTERIA.PL
ElaJustyna TomaszewskaINTERIA.PL
Piotrek i Antek pokazują, jak działa maszyna powroźniczaJustyna TomaszewskaINTERIA.PL
Maszyna powroźniczaJustyna TomaszewskaINTERIA.PL
Piotrek i AntekJustyna TomaszewskaINTERIA.PL
Ela, Piotr i Antek SkubiszowieJustyna TomaszewskaINTERIA.PL
Ela, Piotr i Antek SkubiszowieJustyna TomaszewskaINTERIA.PL
Lerka - używana do "prowadzenia" skręcanego sznurkaJustyna TomaszewskaINTERIA.PL
Marek Skubisz pokazuje włókna konopiJustyna TomaszewskaINTERIA.PL
Marek Skubisz pokazuje włókna konopiJustyna TomaszewskaINTERIA.PL
Włókna konopiJustyna TomaszewskaINTERIA.PL
Tak działają maszyny powroźniczeJustyna TomaszewskaINTERIA.PL
Ela pokazuje prawdziwa rybacka siećJustyna TomaszewskaINTERIA.PL
Pokaz skręcania linJustyna TomaszewskaINTERIA.PL
Ela, Piotr i Antek SkubiszowieJustyna TomaszewskaINTERIA.PL
Liny, z których robiono stryczkiJustyna TomaszewskaINTERIA.PL
Fragment liny, na której wisi Dzwon ZygmuntaJustyna TomaszewskaINTERIA.PL
Marek SkubiszJustyna TomaszewskaINTERIA.PL
Zaprezentowano różne liny, m.in. zrobione z konopi, włosia końskiego a nawet z pokrzywJustyna TomaszewskaINTERIA.PL
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Przejdź na