Stado słoni zdeptało samochód. Wewnątrz byli pasażerowie

Oprac.: Karolina Gawot
Trzyosobowa rodzina jechała malezyjską drogą, gdy nagle samochód uderzył w młodego słonia, który szedł w stadzie. Nagle inne zwierzęta zaczęły uderzać w auto. Choć nikomu nic się nie stało, pojazd został wyraźnie zniszczony - zwierzęta rozbiły wszystkie szyby i wgniotły boki.

Stado dzikich słoni w Malezji zdeptało samochód - poinformowała stacja CNN, opisując sytuację z niedzieli.
- Do zdarzenia doszło po tym, jak samochód prowadzony przez 48-letniego mężczyznę zderzył się z młodym słoniem, które ze stadem przemierzał drogę - przekazał nadinspektor policji w Gerik, Zulkifli Mahmood. Widząc to, pozostałe pięć słoni podbiegło do samochodu i zaczęło go deptać.
Stado słoni zaatakowało samochód
W aucie, oprócz mężczyzny, byli także członkowie jego rodziny - żona i 23-letni syn. Podróżowali ze stanów Penang do Terengganu.
Udostępnione mediom zdjęcia wykazały uszkodzenia przodu i boków pojazdu, z zapadniętymi bocznymi drzwiami. Rozbite zostały także wszystkie szyby.
Nic nie wskazuje na to, by oprócz stresu, którego doświadczyli kierowca i pasażerowie auta, coś im się stało. Władze nie przekazały dalszych informacji na temat stanu małego słonia.
Policja ostrzega Malezyjczyków
Działacze na rzecz ochrony przyrody twierdzą, że w wyniku szybkiego rozwoju dróg w Malezji dzikie słonie utraciły obszary, które dotychczas zajmowały, co zmusiło je do wyruszania w drogę w poszukiwaniu pożywienia.
Podczas ostatniego takiego wypadku policja w Gerik ostrzegła kierowców, aby zachowywali większą ostrożność, ponieważ po okolicy regularnie przemieszczają się stada słoni.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!