Pochodzący z Sycylii emeryt był zameldowany w Modenie na północy kraju. - Mieszkałem w mieszkaniu, ale z minimalnej emerytury nie byłem w stanie się utrzymać i płacić czynszu - powiedział reporterowi. Starszy mężczyzna dodał, że za mieszkanie płacił 350 euro, a jego emerytura wynosi 586 euro. Senior wyjaśnił, że po różnych trudnościach, jakie napotkał, postanowił przenieść się na lotnisko. Włochy. Emeryt żył na lotnisku. Interweniowała pomoc społeczna - Znalazłem tu wszystko, także dobrych dla mnie ludzi; od sprzątacza po pracowników obsługi naziemnej wszyscy mi pomagają - powiedział emerytowany pracownik winnicy. Dodał, że w nocy odpoczywa, a rano je śniadanie w barze. - Żyję z fantazją - mówił. Przyznał również, że "jest mu tu dobrze". - Czuję opiekę, ale brakuje mi domu - wskazał. Bezdomnym emerytem zajęła się od razu opieka społeczna w Bolonii i znalazła dla niego nocleg w hotelu. Na razie na dwie noce. *** Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024. Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!