Przesiadka na własną odpowiedzialność. Najczęstsze problemy

Jakie loty najlepiej wybrać ze względu na długość przesiadki? Nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi, ponieważ każdy ma swoje preferencje. Niektórzy będą woleli przedostać się jak najszybciej do kolejnej bramki, z której rusza przesiadkowy lot, a inni wykorzystają dłuższy czas na zwiedzenie miasta przesiadkowego.

Jeśli zdecydujemy się na przesiadkę dwugodzinną, musimy pamiętać o kilku kwestiach. Ogólnie dwie godziny powinny wystarczyć na komfortową przesiadkę, kupienie czegoś do jedzenia w sklepie lub kawiarni i skorzystanie z toalety. Dużo zależy od tego, jaką trasę na lotnisku będziemy musieli pokonać. Czasem przejście może zająć około 5 minut, a czasem nawet i pół godziny! Dlatego warto się zorientować wcześniej, jak duże jest lotnisko, na którym będziemy się przesiadać. Zdecydowanie najbezpieczniej będzie znaleźć na początku docelową bramkę, a następnie rozejrzeć się za kawiarnią, czy toaletą.

Zazwyczaj, rezerwując loty przesiadkowe, bagaż, który nadajemy podczas odprawy, przekazywany jest kolejnemu przewoźnikowi. Nie przechodzimy wtedy kolejnej kontroli bezpieczeństwa, możemy kierować się bezpośrednio na kolejny lot. Czasem może wiązać się to jedynie z kontrolą paszportową lub przeskanowaniem całego bagażu podręcznego, bez potrzeby wyciągania z toreb elektroniki, czy kosmetyków. W takim przypadku możemy także mieć przy sobie wodę lub inne płyny przekraczające 100 ml, niedozwolone podczas kontroli bezpieczeństwa.

Należy pamiętać o tym, że jeżeli pojawią się opóźnienia lotu, linie lotnicze muszą zapewnić nam transfer na kolejny lot. Wyjątkiem są przyczyny niezależne od przewoźnika, czyli np. warunki pogodowe.

Istnieją jednak wyjątki od tej reguły i jest to tak zwana przesiadka na ryzyko pasażera. Oznacza to, że po pierwszym locie, na lotnisku przesiadkowym, będziemy musieli odebrać swój bagaż, nadać go ponownie i przejść przez kolejną kontrolę paszportową i kontrolę bezpieczeństwa. Takie loty są dość ryzykowne i lepiej przeznaczyć na nie więcej czasu niż dwie godziny.

Kolejnym przypadkiem przesiadki na własne ryzyko może być przesiadka na innym lotnisku. W takiej sytuacji doliczyć trzeba czas, który przeznaczymy na przemieszczenie się z jednego lotniska na drugie. To może oznaczać nawet dwie godziny dodatkowej drogi pomiędzy portami lotniczymi. W zależności od miasta możemy liczyć na specjalne autobusy lub pociągi kursujące między lotniskami. Dla większego komfortu możemy także zamówić taksówkę, ale musimy liczyć się z dużymi kosztami.

Podczas przesiadki na własne ryzyko, która wiąże się zazwyczaj ze zmianą linii lotniczych, pamiętajmy o sprawdzeniu, czy obie linie gwarantują przewóz bagaży w tych samych wymiarach i o tej samej wadze. Problem może się pojawić, jeśli wymiary naszego bagażu porównamy tylko z wymaganiami pierwszego lotu. Przekroczenie wymiarów bagażu najczęściej wiąże się z dodatkowymi opłatami.

Co robić, jeśli na przesiadkę mamy więcej niż pięć godzin? Opcji jest jest kilka. Możemy oczywiście zostać na lotnisku, ale możemy też je opuścić, np. żeby zwiedzić miasto, jeśli mam wolne godziny w ciągu dnia. Jeżeli czas przesiadkowy wypada nam na całą noc to dobrą opcją może być zarezerwowanie w okolicy hotelu i odpoczynek pomiędzy lotami. Wracając na lotnisko, oczywiście musimy przejść od nowa przez kontrolę bezpieczeństwa.

Decydując się na wyjście z lotniska, musimy się upewnić, czy warto to robić i czy w danym kraju można opuścić port lotniczy bez potrzeby wykupienia wizy. Jeśli przesiadkę mamy na terenie Unii Europejskiej, to oczywiście nie będzie żadnego problemu.

Kiedy sprawdzimy wszystkie zasady przebywania w danym kraju, możemy śmiało wychodzić z lotniska. Niektóre linie lotnicze, takie jak np. Turkish Airlines w Stambule oferują podczas dłuższego oczekiwania na kolejny lot darmowe wycieczki autobusem po mieście. Takiej wyprawy niestety nie można zarezerwować - trzeba znaleźć odpowiednie stanowisko na lotnisku. W przypadku Turkish Airlines, jeśli autobus opóźni się w trasie powrotnej, to samolot ma obowiązek poczekać na pasażerów lub oferowany jest alternatywny, najbliższy możliwy lot.

Przy opcji samodzielnego zwiedzania miasta należy zaplanować dobrze swój strój, adekwatny do pogody miejsca, w którym się przesiadamy. Jeśli lecimy do krajów tropikalnych, a przesiadamy się w chłodniejszym kraju (np. w środku zimy) to dobrze byłoby mieć ze sobą cieplejsze ubrania, które najczęściej zostawiamy w domu, bo zajmują za dużo miejsca w bagażu, a podczas wakacji na pewno z nich nie skorzystamy.

Jeśli mamy przed sobą długi czas oczekiwania na przesiadkę, a nie chcemy korzystać z wycieczek i wychodzić z lotniska, oczywiście możemy na nim zostać. Mamy możliwość skorzystania z ofert kawiarni, restauracji. Możemy usiąść przy stoliku i popracować lub po prostu odpocząć w części wspólnej.

Ciekawą opcją, którą warto rozważyć, jest wykupienie dostępu do strefy VIP. Takie strefy często nazywane są "business lounge" lub "salonikiem wypoczynkowym".

Pasażerowie z wykupionym miejscem w klasie biznesowym mają do tych stref bezpłatny dostęp, ale to nie znaczy, że tylko oni mogą z nich korzystać. Pasażerowie klasy ekonomicznej również są tam mile widziani - oczywiście za dopłatą. Koszt skorzystania z takiego saloniku waha się od 100 do kilkuset złotych. W zależności od ceny i standardów strefy VIP możemy mieć do dyspozycji przekąski, napoje, ofertę gastronomiczną, łazienki z prysznicami, wygodne fotele do spania, a nawet osobiste pokoje. Biorąc pod uwagę ceny na lotnisku w kawiarniach i restauracjach, wykupienie takiego wejścia do saloniku wypoczynkowego może być naprawdę dobrym pomysłem.

Organizacja pierwszego przesiadkowego lotu może nas trochę przytłaczać i przerażać. Informacje znalezione w internecie też nie zawsze rozjaśniają nam każdy przypadek. Dlatego warto pamiętać o tym, że każda linia lotnicza ma swoje biuro obsługi klienta, z którym można się skontaktować telefonicznie, mailowo, czy nawet przez dość dobrze funkcjonujący czat-bot na stronie przewoźnika. W razie problemów na lotnisku obsługa portu lotniczego zawsze gotowa jest do pomocy.