"Centrum turystyki lotniczej", z którego wybierzemy się w podróż "na niemal każdy kontynent" ma szansę stać się lotnisko w Radomiu-Sadkowie - a przynajmniej taką wizję roztaczają państwowe Polskie Porty Lotnicze (PPL). W 2018 roku przejęły one zarząd nad lotniskiem i za 800 milionów złotych zbudowano je od początku. Powstał tam m.in. "najnowocześniejszy w Polsce terminal". Otwarcie było huczne, z udziałem ówczesnego premiera. Mateusz Morawiecki zaręczał, że Radom właśnie pozbywa się "klątwy, którą rzucili komuniści". - Wbicie pierwszej łopaty było obśmiewane. Mało kto wierzył, że inwestycja będzie dokończona, a jeśli już to po wielu latach i skromnie, a nie w tak wspaniałym wymiarze - zachwalał. Jak dziś czytamy na stronie PPL, radomski port "poprzez przejęcie części ruchu z lotniska Chopina przyczyni się do odciążenia stołecznego portu", bo jego przepustowość "została niemal wyczerpana". Ponadto - również dzięki inwestycji w Radomiu - tranzytowy ruch na dawnym Okęciu miałby w przyszłości zostać przeniesiony do Centralnego Portu Komunikacyjnego. Lotnisko w Radomiu. Znikają kierunki Egipt, Czarnogóra i Kreta Wojskowa część lotniska w Sadkowie istnieje od niemal 100 lat. Cywilny segment powstał w 2014 roku, od początku nie mając szczęścia - gdy pieczę sprawował nad nim lokalny samorząd, przewoźnicy pojawiali się, by wkrótce rezygnować z operowania. Ostatecznie miejski podmiot zajmujący się portem znalazł się w stanie upadłości, a do gry wkroczyły PPL. Polskie Porty Lotnicze wyliczyły, że w styczniu na radomskim lotnisku odprawiono 7324 pasażerów, w lutym - 7554 osób, a od momentu powtórnego otwarcia, czyli kwietnia 2023 roku - 120 541 podróżnych. Ostatnio jednak siatka połączeń z Sadkowa się skurczyła. Z rozpiski lotów wykreślić trzeba chociażby destynację Szarm El-Szejk. Wycieczki do tego kurortu w Egipcie oferowało biuro podróży Anex Tour, współpracując z przewoźnikiem Skyline Express. Wycofało się z nich o miesiąc wcześniej niż pierwotnie planowało. W podobnym okresie inne biuro - Itaka - zrezygnowało z trasy na Kretę, a co więcej, nie będzie organizować wypraw z Radomia do egipskiego Marsa Alam. ZOBACZ TEŻ: Lotnisko w Radomiu podało wyniki. Lepsze czy gorsze niż podobnych portów? To nie wszystko, bo cios zadały również Polskie Linie Lotnicze LOT. Podczas tegorocznych wakacji zamierzały latać z południa województwa mazowieckiego do czarnogórskiej Podgoricy, lecz wycofały się z tego pomysłu. Lotnisko otwarte, lecz lotów nie ma. Autobusy puste, tak samo parking Obecnie bywają więc dni, gdy radomskie lotnisko cywilne jest otwarte, ale nikt donikąd z niego nie wyruszy, bo nie zaplanowano żadnych rejsów - ani odlotów, ani przylotów. Tak było na przykład w czwartek 29 lutego, gdy pojechałem na miejsce zobaczyć, co dzieje się wtedy w terminalu. I czy w ogóle da się wejść do środka, a może tylko pocałować przysłowiową klamkę. Port w pełni nazywa się Warszawa-Radom im. Bohaterów Radomskiego Czerwca 1976 roku. Mamy więc ujętą stolicę, chociaż nie leży ona rzut beretem od lotniska. To około 100 kilometrów, które autem pokonamy w półtorej godziny. Ja zdecydowałem się na transport zbiorowy: Kolejami Mazowieckimi do głównego dworca PKP w Radomiu i stamtąd komunikacją miejską. Autobusy sprzed budynku stacji na lotnisko odjeżdżają od świtu do nocy, codziennie i nawet co 10 minut. Mój - linii "5" - pojawił się z innymi pasażerami na pokładzie, ale im dłużej jechał, tym bardziej pustoszał. Do końcowej pętli dojechałem już sam. Przy lotniczym porcie pojazd MPK Radom stanął przy jednym szlabanie, potem drugim i dopiero mogłem wysiąść. Na dzień dobry zobaczyłem pokaźnych rozmiarów parking przed lotniskiem, który stał w większości pusty. Nie było też ani jednego roweru w miejscach postojowych dla jednośladów. Terminal bez pasażerów. Ale sklep działał Wiatr hulał również na stanowiskach dla autobusów dalekobieżnych. Nie dostrzegłem żadnej taksówki, nawet "koperty" dla pojazdów służbowych pozostawały wolne. Przynajmniej w terminalu zastałem kogoś żywego. Krzątali się tam pracownicy lotniska, w tym mundurowi pilnujący bezpieczeństwa. Zdziwiłem się, że czynny był sklep z przekąskami, dało się również skorzystać z usług dwóch wypożyczalni samochodów. Ich obsługa raczej się nudziła, podobnie jak osoby w okienku informacji pasażerskiej. Zajęcie miał tylko ktoś w punkcie LOT-u, bo akurat zjawiła się tam klientka. Wyświetlacze z kierunkami przylotów i odlotów pokazywały puste tabele. Nazwy różnych miejscowości były za to na stojącym pośrodku słupie ze strzałkami. Jeśli chodziło o możliwe destynacje z Radomia to znaki częściowo się zdezaktualizowały. W terminalu nie miałem wiele do roboty, więc po chwili wróciłem na przystanek MPK. Pośród betonowej przestrzeni usłyszałem jeszcze dźwięk małego samolotu przelatującego nad lotniskiem - dał znak, że z portu korzysta także wojsko. Mało lotów z Radomia. PPL: Branża dostrzega potencjał lotniska Jeśli już z Radomia coś odlatuje to dokąd? Do Rzymu, gdy zarezerwujemy miejsce w maszynie LOT-u, a bilety do Larnaki na Cyprze sprzedaje Wizz Air. Interia zapytała więc Polskie Porty Lotnicze, czy sytuacja, gdy z jakiegoś lotniska oferowana jest taka liczba destynacji i zdarzają się "dni bez samolotów", jest normą. - Kształtowanie się siatki połączeń na każdym lotnisku to niekończący się proces. Zmiany - zwłaszcza w przypadku rejsów czarterowych - są naturalne i dotyczą wszystkich biur podróży i funkcjonujących lotnisk, nie tylko w Radomiu. Oferta i rozkłady lotów portów lotniczych nieustannie ewoluują, aby wpisać się w oczekiwania pasażerów - przekonuje Anna Dermont, rzecznik PPL. Jak dodaje, w przypadku czarterów "przewoźnicy mają większą elastyczność i mogą uruchomić połączenie krótko przed rozpoczęciem lotów". - Temat ostatecznej siatki połączeń z Radomia na lato 2024 jest otwarty. Partnerzy, dotychczas współpracujący z lotniskiem, przedłużają lub poszerzają swoją ofertę. To sygnał, że branża dostrzega potencjał tego lotniska - uznaje. I wylicza, że jedno z biur podróży planuje pierwsze loty z Sadkowa do tureckiej Antalyi od końca maja, a miesiąc później LOT zacznie latać na trasie Radom - Ochryda w Macedonii Północnej. - Z kolei Wizz Air po uruchomieniu lotów do Larnaki w grudniu przedłużył sprzedaż biletów na Cypr na sezon letni, jak również na przyszłą zimę - podkreśla. Lotnisko w Radomiu. Jaka oferta na wakacje 2024? Anna Dermont nadmienia, że rezygnacja z jakiegoś kierunku "dotyczy lotnisk na całym świecie i nie jest ewenementem, również w trakcie trwania sezonu". - Choć z uwagi na skalę takie zmiany na większych lotniskach są mniej widoczne i nie są tak szeroko komentowane - uściśla. W letniej siatce połączeń z Radomia są teraz Preweza (Grecja), Tirana (Albania) i wspomniane Larnaka, Rzym, Ochryda oraz Antalya. - Prowadzimy rozmowy z potencjalnymi nowymi partnerami. Wraz ze zbliżającym się sezonem wypoczynkowym spodziewamy się większego zainteresowania na wyjazdy z lotniska Warszawa-Radom. W tym roku spodziewamy się 214 tysięcy pasażerów - mówi rzecznik. Znikające połączenia to niejedyne w ostatnim czasie wieści dotyczące lotniska w Sadkowie. Pod koniec lutego doszło do gorącej wymiany zdań na sesji Rady Miasta Radomia. Część radnych chciała wiedzieć, ile trzeba jeszcze zapłacić PPL za budowę nowego lotniska. Władze Radomia: Czekamy na zmiany w zarządzie Polskich Portów Lotniczych Umowa między samorządem a PPL przewiduje, że miasto zapłaci państwowej spółce za budowę obiektów lotniskowych, bo powstały na jego ziemiach. - Do 2040 roku będzie to łącznie nieco ponad 328 milionów złotych. Zaplanowane, roczne wydatki z budżetu miasta w poszczególnych latach wahają się na poziomie 17-18 milionów - mówi Interii Katarzyna Piechota-Kaim z radomskiego magistratu. Jak zauważa, miasto "nie uczestniczy w finansowaniu bieżącej działalności portu lotniczego", ani nie ma wpływu na sposób zarządzania nim. - Duże nadzieje wiążemy natomiast ze zmianami personalnymi we władzach PPL. Prezydent Radomia ma w planach rozmowy z nowym zarządem, bo miastu bardzo zależy na rozwoju projektu. To ogromna szansa dla Radomia na rozwój gospodarczy - wyjaśnia. W dniu, gdy odwiedziłem Radom, stanowiska stracili prezes Polskich Portów Lotniczych Stanisław Wojtera i członek zarządu Witold Janiszewski. Rozpisano konkurs na nowego szefa spółki. Pytamy PPL, jakie koszty generuje utrzymywanie ochrony, otwartych sklepów czy punktów usługowych na lotnisku w Sadkowie, nawet w dni, gdy nie ma żadnych rejsów. - Są to koszty nie tylko spółki, ale również innych podmiotów funkcjonujących na lotnisku - odpowiada Anna Dermont. Wiktor Kazanecki Kontakt do autora: wiktor.kazanecki@firma.interia.pl ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!