Do zdarzenia doszło w poniedziałkowe popołudnie. Samolot linii Vistara lecący na Goa wystartował zgodnie z planem o 12:45 z lotniska w Bengaluru w południowej części Indii. Na miejscu pojawić się po godzinie 14. Pies uniemożliwił lądowanie. Pasażerowie nie kryją oburzenia Bezpieczne lądowanie uniemożliwił jednak pies. - Wieża poprosiła pilota, aby opóźnił zejście do lądowania, krążąc nad lotniskiem. On wolał wrócić do Bengaluru - mówił Dhanamjaya Rao, dyrektor lotniska w Goa, cytowany przez The India Times. Ostatecznie samolot ponownie wystartował z Bengaluru przed godziną 17 i na Goa dotarł o godzinie 18:15. Jak donosi The India Times, z opóźnienia nie byli zadowoleni pasażerowie. Ich zdaniem odpowiedzialnym takiej sytuacji było "nieprofesjonalne działanie linii lotniczej". Jak zwrócono uwagę, w momencie, gdy doszło do zdarzenia, dwa inne loty linii IndieGo wylądowały bez problemu. Ostatnio do nietypowej sytuacji doszło także na pokładzie lotu z Nowego Jorku do Belgii, gdy maszyna została zawrócona po tym, jak z boksu na pokładzie uwolnił się koń. - Nie mamy problemu z lotem, ale musimy wracać do Nowego Jorku, ponieważ nie jesteśmy w stanie go ponownie zabezpieczyć - mówił kontrolerowi kapitan samolotu, dodając, że zwierzę na pokładzie wpadło w panikę. Źródło: The India Times *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!