Biden nie czekał z telefonem. Plan Amerykanów upadł
Joe Biden zadzwonił do Benjamina Netanjahu. Politycy rozmawiali o sytuacji w Strefie Gazy oraz ewentualnym zawieszeniu broni. Rozmowa odbyła się po fiasku "propozycji pomostowej", jaką na Bliski Wschód przywiózł amerykański sekretarz stanu Antony Blinken. Nieoficjalnie Biden domagał się, aby Izrael złagodził swoje żądania.
Przywódca Stanów Zjednoczonych wykonał telefon do swojego głównego sojusznika. Joe Biden rozmawiał z premierem Izraela o ewentualnym zawieszeniu broni w konflikcie z palestyńskim Hamasem.
Reuters podaje, że do rozmowy doszło natychmiast po powrocie z Bliskiego Wschodu Antonego Blinkena.
Izrael. Joe Biden zadzwonił o Benjamina Netanjahu
Amerykański sekretarz stanu proponował wspólnie z Katarem oraz Egiptem "propozycję pomostową" dla obu stron. Mediatorzy proponowali "zmniejszenie różnic między stronami sporu". Pomysł nie został zaakceptowany.
"Prezydent Biden rozmawiał z premierem Benjaminem Netanjahu, aby omówić zawieszenie broni, porozumienie w sprawie uwolnienia zakładników oraz wysiłki dyplomatyczne, mające na celu deeskalację napięć regionalnych" - czytamy w oświadczeniu opublikowanym przez Biały Dom.
Joe Biden. Zadzwonił do Izraela, rozmawiał z premierem
Jak pisze agencja Reutera, zawieszenie broni jest tym, do czego dąży Joe Biden. Byłby to duży sukces na koniec jego urzędowania. Przypomnijmy, formalnie Biden złoży urząd w styczniu 2025 roku.
Wysoki rangą urzędnik w USA przekazał w rozmowie z agencją, że jeszcze w piątek było blisko porozumienia, ale ostatecznie strony nie doszły do konsensusu.
Nieoficjalnie mówi się, że w środę Biden naciskał na Netanjahu, aby ten złagodził nowe żądania. Izrael domagał się m.in. utrzymania swoich sił wzdłuż korytarza między Egiptem a Strefą Gazy (liczy 14,5 km - red.). Hamas oczekuje całkowitego wycofania się nieprzyjaciela z tego terenu.
Źródło: Reuters
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!