Antyszczepionkowcy blokują terminy szczepień? Dr Bartosz Fiałek: Trzeba natychmiast to zbadać
Osoby przeciwne szczepieniom mają mobilizować się i blokować terminy w punktach szczepień. Taką informację otrzymał doktor Bartosz Fiałek. W rozmowie z Interią przyznaje, że sprawę pilnie powinna zbadać prokuratura. - Oby okazało się, że to fałszywy alarm. Jeżeli jednak ten proceder okaże się być prawdą i nie zostanie ukrócony, to nigdy nie wrócimy do normalności - stwierdza lekarz. Resort zdrowia tymczasem przyznaje, że "kwestie niestawiennictwa są obecnie analizowane", ale nie stanowią dużego zagrożenia dla Narodowego Programu Szczepień.
O możliwym problemie poinformował w mediach społecznościowych dr Bartosz Fiałek.
- Dostaję bardzo dużo różnych informacji, ale też próśb o wypowiedzenie się w jakimś temacie. W weekend dostałem wiadomość o możliwym blokowaniu terminów szczepień od naukowca, co - wydaje się - wyklucza możliwość fałszywej wiadomości - mówi lekarz w rozmowie z Interią.
W otrzymanym przez lekarza wpisie zawarta jest informacja o tym, że na antyszczepionkowych grupach od tygodni trwa "pełna mobilizacja" - osoby z poszczególnych roczników dopuszczonych do szczepień rejestrują się na szczepienia "tylko po to, żeby zablokować termin i nie przyjść". "Chwalą się między sobą domniemanymi liczbami dawek, które udało się im tym sposobem zmarnować" - czytamy w poście.