Zagrożenie epidemią cholery w Meksyku
Meksyk obawia się epidemii cholery. W kraju odnotowano już 159 przypadków cholery, w tym jeden śmiertelny. To ten sam szczep bakterii, który w 2010 roku pojawił się na Wyspach Karaibskich, między innymi na Kubie i Haiti. Rząd apeluje o wzmożone środki ostrożności.
Zachorowania odnotowano dotychczas w pięciu stanach, m.in. w stolicy. Najwięcej przypadków choroby wystąpiło w stanie Hidalgo, w którym m.in. zmarła 75-letnia kobieta. Meksykańska minister zdrowia Mercedes Juan przyznała, że w 8 na 10 przypadków wyleczono chorych, których wiek waha się do 3 do 86 lat.Dotychczas zgłosiło się ponad 3 tysiące osób, które mają objawy wskazujące na zakażenie cholerą.Rząd rozpoczął kampanię prewencyjną zachęcając obywateli do korzystania z wody pitnej jedynie z pewnych źródeł. To pierwszy przypadek tak wielu zachorowań od roku 2001, kiedy zakończyła się ostatnia epidemia cholery w tym kraju.Szczepy bakterii cholery atakują po spożyciu pokarmu lub skażonej wody. Choroba, której towarzyszą biegunka i wymioty, może doprowadzić do szybkiej śmierci przez odwodnienie, choć wykryta na wczesnym etapie nie stanowi zagrożenia życia.
