Zmiany na Kremlu. Jewgienij Prigożyn kpi z zapowiedzi "zamachu stanu"
- Jest mało prawdopodobne, aby kraj czekał krwawy pucz wojskowy, ale zmiana "podlizywaczy" może nadejść - czytamy w najnowszym wpisie biura prasowego Jewgienija Prigożyna. Szef Grupy Wangera odniósł się do opinii o rzekomym zamachu stanu w Rosji.

"Kucharz Putina" Jewgienij Prigożyn w swoim przekazie podkreślił, że nie jest prawdą jakoby jego grupa najemników szykowała się do przejęcia władzy w Federacji Rosyjskiej.
Zdaniem Prigożyna jakiekolwiek zbrojne obalenie władzy może być przeprowadzane przez wojsko danego kraju.
"Aby przeprowadzić zamach stanu lub wojskowy zamach stanu, nie trzeba dużej liczby uzbrojonych ludzi, ale z reguły zamachów dokonuje wojsko, jakaś część armii, która się oderwała. Grupa Wagnera nie jest armią" - czytamy we wpisie.
"Po drugie, mamy pełen szacunku stosunek do prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Władimirowicza Putina" - dodano.
Wojna domowa w Rosji
Temat zbrojnego przejęcia władzy wywołał Igor Girkin. W jednym ze swoich przemówień separatysta zapowiedział bunt na Kremlu, który wywołają najemnicy z Grupy Wagnera.
- Jewgienij Prigożyn faktycznie wypowiedział wojnę części wojskowej i wojskowo-politycznej Federacji Rosyjskiej - stwierdził.
- Do tej pory było to deklarowane w mediach, do tej pory. Nie wiem, co będzie dalej, bo armia Prigożyna jest pospiesznie wycofywana do tylnych baz. A jego tylne bazy, nawiasem mówiąc, nie są blisko frontu. Ich tylne bazy są rozrzucone po całej europejskiej części Federacji Rosyjskiej. Wnioskuję, że zaczęło się zamieszanie - dodał.
Wycofanie z Bachmutu
Według najnowszych komunikatów Ministerstwa Obrony Ukrainy, 26 i 27 maja znacząco spadła aktywność ofensywna sił rosyjskich w Bachmucie. Potwierdza to wcześniejsze zapowiedzi Jewgienija Prigożyna o wycofaniu się najemników z Grupy Wagnera z zajmowanych pozycji.
"Kucharz Putina" po praktycznym zajęciu Bachmutu stwierdził, że jego prywatna armia wycofa się z bezpośrednich walk. Zdaniem analityków rosyjska generalicja wysyła w rejon ruin miasta oddziały złożone z mieszkańców tzw. Donieckiej Republiki Ludowej.
Aktualne informacje na temat wojny w Ukrainie można znaleźć w specjalnym raporcie Interii TUTAJ.