Zima szaleje w Niemczech. Silne opady i szalejący wiatr znacznie utrudniły, a w niektórych przypadkach uniemożliwiły przejazdy. W mieście Bad Schwalbach niedaleko Wiesbaden dzieci jednej ze szkół nie mogły powrócić do domów. Związane to było gwałtownymi opadami śniegu, które doprowadziły do zaprzestania jazdy autobusów. Niemieckie medium Spiegiel podało, że w szkole przebywało wówczas 55 osób, w tym 27 dzieci. Początkowo nie było wiadome, kiedy dzieci będą mogły opuścić budynek ani czy zajęcia odbędą się następnego dnia. Na miejscu pracowało 25-osobowy zespół strażaków. Rzecznik straży pożarnej przekazał, że w razie potrzeby zapewnią uczniom śniadanie. Ostatecznie, funkcjonariuszom udało się odwieźć dzieci do domów w późny poniedziałkowy wieczór. Zima szaleje w Niemczech. Dwie ofiary śmiertelne Pogoda doprowadził do zamieszania w całym kraju, szczególnie w części Hesji, gdzie strażacy pomogli prawie 100 osobom, które utknęły w samochodach. Drogi stały się tam całkowicie nieprzejezdne przez dziesiątki poprzewracanych drzew. W poniedziałkowe popołudnie służby wydały apel do obywateli, prosząc ich o nieopuszczanie domów. Dodały, że sytuacja pogodowa grozi "utratą życia". W Trewirze doszło do ponad 20 wypadków samochodowych. Z kolei w pobliżu Denzerheide i w mieście Schwäbisch Hall pogoda zebrała śmiertelne żniwo. W pierwszej miejscowości, w wyniku zderzenia dwóch samochodów, śmierć poniósł 54-letni kierowca. Za to 69-letni kierowca drugiego auta z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że na zaśnieżonej drodze jeden z samochodów zjechał na bok i zderzył się z drugim autem jadącym z naprzeciwka. W Schwäbisch Hall 71-letek zginął w czołowym zderzeniu na zaśnieżonej jezdni. Pomoc dla mężczyzny przyszła za późno. Drugim pojazdem podróżował 33-letni kierowca, który przeżył wypadek, jednak z poważnymi obrażeniami ciała trafił do szpitala. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!