Zdumiewające ustalenia mediów z USA. To działo się dzień przed katastrofą

Oprac.: Ewa Zwolińska
Zdumiewające ustalenia mediów z USA. Jak się okazuje, na dzień przed katastrofą, w której zginęło 67 osób, na lotnisku w Waszyngtonie doszło do innego groźnego incydentu. Samolot linii Republic Airways musiał wykonać drugie podejście do lądowania, unikając kolizji ze śmigłowcem. Nagranie z kontroli ruchu lotniczego potwierdza, że doszło do niebezpiecznego zbliżenia maszyn.

Według "Washington Post" brak możliwości lądowania za pierwszym razem podyktował fakt, że w pobliżu trasy lotu samolotu Republic Airways pojawił się niezidentyfikowany śmigłowiec. Zarejestrowało to nagranie kontroli ruchu lotniczego we wtorek około godz. 20:05. - Mieliśmy RA z ruchem śmigłowców pod nami - słychać na nagraniu.
Waszyngtoński dziennik wyjaśnił, że "RA" to kod automatycznego ostrzeżenia, znany jako "resolution advisory" (komunikat ostrzegawczy o tym, jak uniknąć kolizji) Piloci otrzymują je, gdy ich samolot zbliża się niebezpiecznie do innego.
Groźny incydent w Waszyngtonie dzień przed katastrofą
Dwusilnikowy Embraer ERJ 175 wystartował z międzynarodowego lotniska Bradley w Windsor Locks, w stanie Connecticut, o godzinie 18:50 we wtorek. Skierował się na południe, wzdłuż koryta rzeki Potomak na lotnisko im Reagana. Kiedy samolot zbliżał się do mostu Memorial Bridge, kokpit poinformował kontrolerów ruchu o konieczności "oderwania się na drugi krąg". Wtedy maszyna wykonała ostry skręt w kierunku zachodnim.
Zarejestrowane tego dnia dane wskazują, że śmigłowiec znajdował się niemal bezpośrednio pod Republic Airways, nad rzeką Potomak, tuż przed momentem, w którym zrezygnował z lądowania i wykonał pętlę, by spróbować ponownie.
Zwiększony ruch na lotnisku Reagan Natational Airport
"Washington Post" zwraca uwagę, że osiem miesięcy temu Kongres USA przegłosował ustawę o dodaniu pięciu nowych lotów w obie strony na lotnisku Reagan National Airport.
Chociaż wielu ustawodawców ostrzegało, że zwiększy to ryzyko zagrożeń na już zatłoczonym lotnisku, Departament Transportu USA nakazał w styczniu pięciu liniom lotniczym zainicjować dodatkowe loty, w terminie do połowy marca.
W środowej katastrofie nad Potomakiem zginęło 67 osób. Trwa akcja poszukiwania zwłok ofiar.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!