Zaatakowano auto estońskiego ministra. Hybrydowe akcje Rosjan
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Estonii wezwało rosyjskiego charge d’affaires w związku z operacją hybrydową zorganizowaną w Estonii przez służby specjalne Rosji. Służby zatrzymały 10 osób, które miały działać na polecenie Rosjan. Z prowadzonego śledztwa wynika, że dopuszczały się one aktów wandalizmu, w tym uszkodzenia prywatnego samochodu ministra spraw wewnętrznych.

Estoński rząd poinformował o wezwaniu rosyjskiego dyplomaty we wtorek.
- Jest oczywiste, że Rosja systematycznie próbuje osłabiać nasze społeczeństwo, organizując operacje hybrydowe przeciwko naszemu państwu, naszemu narodowi i naszemu bezpieczeństwu. Jasne jest również, że nie damy się złamać - zaznaczył minister spraw zagranicznych Estonii Margus Tsahkna.
- Rosja ma w ten sposób nadzieję osłabić naszą państwowość i nasze niezachwiane poparcie dla Ukrainy. Jest jasne, że tego rodzaju plany przeciwko Estonii nie mogą się powieść - dodał polityk. Zapewnił, że Tallin utrzymuje stały kontakt z sojusznikami, z którymi dzieli się informacjami na temat hybrydowych zagrożeń ze strony Moskwy.
W Estonii trwa śledztwo ws. aktów wandalizmu
Estońska Służba Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ISS) poinformowała we wtorek o koordynowaniu przez rosyjskie służby specjalne działań 10 zatrzymanych osób, które podejrzewa się o akty wandalizmu, w tym o uszkodzenie prywatnego samochodu ministra spraw wewnętrznych Estonii i kilku pomników.
"Trwające śledztwo wskazuje na skoordynowaną operację hybrydową rosyjskich służb specjalnych przeciwko bezpieczeństwu Estonii, mającą na celu wzbudzenie strachu i napięcia w społeczeństwie" - zaznaczyła ISS.
Premier Kaja Kallas napisała w mediach społecznościowych, że "Estonia udaremniła operację hybrydową rosyjskich służb na terytorium kraju". "Wiemy, że Kreml wziął na celownik wszystkie społeczności demokratyczne. Naszą odpowiedzią jest otwartość w mówieniu o ich metodach, dzięki czemu jesteśmy odporniejsi" - podkreśliła estońska premier.
Rosyjskie próby destabilizacji w krajach bałtyckich
Nie tylko Estonia obawia się destabilizujących działań Rosji. Tego samego dnia fińska minister Mari Rantanen odwiedziła zamknięte od ponad dwóch miesięcy przejście graniczne w Imatrze w Karelii Południowej. Towarzyszyła jej minister ds. migracji Maria Malmer Stenergard ze Szwecji.
- Sytuacja na granicy z Rosją może się pogorszyć, gdy tylko zmieni się pogoda; pokazują to podobne doświadczenia krajów bałtyckich i Polski; mamy informację, że po stronie rosyjskiej są tysiące ludzi gotowych przedostać się do Finlandii - powiedziała fińska minister.
- Próby zdestabilizowania Finlandii i (reszty) Europy, do czego dąży Moskwa, nie powiodą się - oświadczyła szwedzka polityk, zapewniając o możliwym udzieleniu pomocy Finlandii. Według niej, w razie potrzeby, takiego wsparcia mogliby udzielić szwedzcy funkcjonariusze.
***Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!