Wystarczyły dwa słowa. Amerykanin aresztowany w Moskwie

Oprac.: Paweł Sekmistrz
Amerykanin został aresztowany w Moskwie. 30-latek, który przeprowadził się z Los Angeles do Moskwy, miał używać wulgarnego słownictwa w obecności policjantów. Prokuratura wyjaśniła, że choć mężczyzna posługiwał się językiem angielskim, funkcjonariusze zrozumieli, co chciał im "przekazać".

Wyrok 10 dni pozbawienia wolności usłyszał obywatel Stanów Zjednoczonych, którzy używał wulgaryzmów w obecności policjantów.
30-letni Amerykanin Angelo Joseph Talarico IV, który przeprowadził się do Moskwy z Los Angeles, był obecny w mieszkaniu swojej żony w stolicy w Rosji, gdy przeprowadzano u niej rewizję w ramach śledztwa związanego z kradzieżą bitcoinów w obwodzie murmańskim.
Rosja. Amerykanin aresztowany za przeklinanie
Z raportu sporządzonego przez moskiewską policję wynika, że Amerykanin krzyczał w stronę funkcjonariuszy dwa wulgarne słowa. Mimo posługiwania się przezeń językiem angielskim, mundurowi zrozumieli znaczenie wyrazów.
Mężczyzna nie przyznał się do winy i zaprzeczył, by używał przekleństw pod adresem policjantów. Według słów jego adwokata, w momencie przeszukania, przebywał wraz z żoną w kuchni.
Rosja. To nie pierwszy podobny incydent
Incydent nie jest pierwszym w ostatnich miesiącach zdarzeniem w Rosji związanym z zatrzymywaniem amerykańskich obywateli z kuriozalnych powodów.
Tydzień wcześniej amerykański żołnierz sierż. Gordon Black został oskarżony o kradzież mienia osobistego w czasie wizyty u swojej dziewczyny. Od marca 2023 r. w Więzieniu Lefortowskim przebywa Evan Gershkovich, dziennikarz "Wall Street Journal", podejrzewany przez rosyjskie służby o szpiegostwo.
---
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!