Wypadek na promie. Prokuratura mówi o zabójstwie
Oprac.: Aleksandra Wieczorek
W trwającym śledztwie w sprawie wypadku, do którego doszło w czwartek na promie Stena Spirit płynącym z Gdyni do szwedzkiej Karlskrony zmieniono kwalifikację czynu. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku mówi o "zabójstwie dziecka i targnięciu się na życie przez matkę". Wcześniej informowano o nieumyślnym spowodowaniu śmierci. W wypadku śmierć poniosło dwoje polskich obywateli.

- W wyniku podjętych czynności w sprawie Prokuratury Okręgowej w Gdańsku dotyczącej śmierci dwojga polskich obywateli aktualnie śledztwo w tej sprawie prowadzone jest w sprawie zabójstwa dziecka i targnięcia się na życie przez matkę - przekazała w sobotę rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Grażyna Wawryniuk.
O wszczęciu śledztwa w sprawie wypadku, do którego doszło w czwartek na wodach terytorialnych Szwecji Prokuratura Okręgowa w Gdańsku informowała w piątek. Wówczas dotyczyło ono czynu z art. 155 Kodeksu karnego, to jest w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi także szwedzka prokuratura. - Wszczęliśmy wstępne śledztwo, w którym kwalifikacja przestępstwa to morderstwo, ale nie ma podejrzanego. Śledztwo ma na celu próbę wyjaśnienia, co się stało na promie - informowała w piątkowym komunikacie prokurator Stina Brindmark z prokuratury w Karlskronie.
Wypadek na promie. Na miejscu służby ze Szwecji i Polski
W czwartek po południu z płynącego z Gdyni do szwedzkiej Karlskrony promu Stena Spirit wypadł 7-letni chłopiec, a za nim skoczyła 36-letnia kobieta - matka dziecka. Statek zawrócił. Natychmiast zwodowano łódź, która wzięła udział w akcji poszukiwawczej. Po około godzinie kobieta i dziecko zostali odnalezieni i zabrani do szpitala w Karlskronie. Na miejscu pracowały służby ratownicze ze Szwecji oraz Polski z wykorzystaniem statków oraz helikopterów.
W piątek rzecznik Komendanta Głównego Policji inspektor Mariusz Ciarka potwierdził w Polsat News, że kobieta i dziecko nie przeżyli.
- Właśnie do Biura Międzynarodowej Współpracy Policji wpłynęła informacja od strony szwedzkiej, aby poinformować najbliższych i rodzinę o śmierci zarówno chłopca, jak i jego matki - mówił insp. Mariusz Ciarka w Polsat News.
Zapowiedział także, że służby szwedzkie mają prowadzić postępowanie, by dowiedzieć się, jak doszło do zdarzenia. - Będą korzystać z pomocy międzynarodowej, prawnej, tej od nas, od strony duńskiej. Nie wykluczamy też, że w sprawę zaangażuje się polska prokuratura, która może zainicjować te czynności - przekazał wówczas.