Mistrzostwa Świata w scrabble w Hiszpanii odbyły się w listopadzie i zgromadziły ponad 150 zawodników z 20 państw. Jeden z uczestników nie mówi na co dzień po hiszpańsku i to on wygrał. Wygrał hiszpańskie zawody bez znajomości hiszpańskiego Nigel Richards, mieszkający w Malezji, ale pochodzący z Nowej Zelandii został okrzyknięty "fenomenem" i "Tigerem Woodsem scarbbli". Hiszpańskie media stwierdziły, że jego wygrana jest "niewiarygodną porażką" dla uczestników z Hiszpanii. Benjamín Olaizola, który zajął drugie miejsce stwierdził, że jego rywal jest bardzo utalentowany, a wygrana mu się należała. "To ktoś o bardzo szczególnych i niesamowitych zdolnościach. To po prostu utalentowany facet. Mówimy o Nowozelandczyku, który wygrał wiele mistrzostw w języku angielskim - co najmniej pięć z nich"- powiedział dla hiszpańskiej rozgłośni Cadena SER. Dwukrotna wygrana we Francji Nigel wygrał podobne zawody kilkukrotnie i to w różnych językach, którymi nie posługuje się na co dzień. W 2015 roku zajął pierwsze miejsce na mistrzostwach we Francji, nie rozumiejąc ani jednego słowa, które ułożył na planszy. Nowozelandczyk w dziewięć tygodni nauczył się na pamięć francuskiego słownika do gry w scrabble. - Nie wiedział, co one oznaczają, nie byłby w stanie przeprowadzić rozmowy po francusku - mówiła wówczas jego przyjaciółką. W 2018 roku ponownie wygrał turniej francuskojęzyczny, co rozwiało wszelkie spekulacje, że Nigel po prostu miał szczęście w starciu z Francuzami. Nigel jest bardzo nieśmiały i skryty. Niewiele wiadomo o jego życiu, a on sam niechętnie wypowiada się dla mediów. Nigdy nie zdradził, jak zapamiętuje całe słowniki. Media przypisują to fotograficznej pamięci i zdolnościom matematycznym. Źródło: BBC, CNN ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!