Według Instytutu Met Office miejsce erupcji jest pomiędzy Hagafell i Stora-Skogfell, czyli w tym samym obszarze, co poprzednia erupcja, która miała miejsce 8 lutego. Jak podał nadawca publiczny RUV, pobliskie miasteczko rybackie Grindavik, do którego część z prawie 4000 mieszkańców wróciło po wcześniejszych wybuchach wulkanu, zostało ponownie ewakuowane. Policja poinformowała, że ogłosiła stan wyjątkowy, a władze Obrony Cywilnej wysłały helikopter, aby zbadał zasięg erupcji. Islandia, wyspa wulkanów Ostatnia erupcja wulkanu miała miejsce na początku lutego. W jej wyniku strumienie lawy zniszczyły drogi i rurociągi odcinając od ogrzewania 20 tys. mieszkańców. W styczniu z kolei w Grindavik lawa doszczętnie spaliła kilka domów. Islandia, położona pomiędzy płytami tektonicznymi euroazjatycką i północnoamerykańską, należąca do największych na świecie, jest aktywnym miejscem sejsmicznym i wulkanicznym, ponieważ płyty poruszają się w przeciwnych kierunkach. Wybuchy wulkanów na półwyspie Reykjanes to tak zwane erupcje szczelinowe, które zwykle nie powodują dużych eksplozji ani znacznego rozproszenia popiołu do stratosfery. Naukowcy obawiają się jednak, że mogą one trwać przez dziesięciolecia. Władze Islandii rozpoczęły budowę wałów, aby odgrodzić strumienie płonącej lawy od domów i infrastruktury krytycznej. Na Islandii jest ponad 30 aktywnych wulkanów. W 2010 r. chmury pyłu powstałe w wyniku erupcji wulkanu Eyafjallajokull na południu Islandii rozprzestrzeniły się nad dużą częścią Europy, uziemiając około 100 tys. samolotów. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!