Wybuch w egipskim kurorcie. Są nowe informacje

Piotr Białczyk

Piotr Białczyk

Aktualizacja
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
2,8 tys.
Udostępnij

Nad ranem w egipskiej miejscowości turystycznej Taba nad Morzem Czerwonym w pobliżu granicy z Izraelem doszło do eksplozji rakiety. Kilka godzin później rzecznik tamtejszej armii przekazał natomiast, że był to niezidentyfikowany dron. W wyniku incydentu rannych zostało sześć osób.

Taba. Rakieta spadła na egipski kurort
Taba. Rakieta spadła na egipski kurort AA/ABACA/Abaca/East NewsPUSTE

Egipska telewizja Al Qahera poinformowała o głośnej eksplozji w pobliżu granicy na półwyspie Synaj - na kurort turystyczny Taba miała spaść rakieta. Według doniesień mediów pocisk uderzył w budynek miejscowej placówki medycznej mieszczącej ambulatorium i w sąsiedni budynek mieszkalny.

Zdarzenia nie potwierdziły egipskie władze. Kilka godzin później rzecznik tamtejszej armii poinformował jednak, że w pobliżu budynku szpitala w mieście Taba rozbił się niezidentyfikowany dron. "W wyniku incydentu rannych zostało sześć osób. Sprawa jest badana" - dodał. Pociski niewiadomego pochodzenia dosięgnęły także inną miejscowość turystyczną - Nuweibę.

Po pierwszych informacjach mówiących o uderzeniu rakiety głos w sprawie zabrała izraelska armia. "Jesteśmy świadomi incydentu związanego ze sferą bezpieczeństwa, ale miał on miejsce poza naszą granicą" - przekazano w krótkim komunikacie.

Jednocześnie zapewniono o bliskiej współpracy Izraela z Egiptem oraz USA w ramach "wzmacniania regionalnej obrony przed zagrożeniami z regionu Morza Czerwonego. Według egipskiej Al Qahery wybuch miał związek z wojną między Izraelem i palestyńskim Hamasem w Strefie Gazy.

Taba to popularny wśród zagranicznych turystów kurort leżący w odległości ponad 350 km od Strefy Gazy, naprzeciwko znajdującego się po drugiej stronie granicy izraelskiego miasta portowego Ejlat.

Napięcie na Bliskim Wschodzie. USA strąciły rakiety

To kolejny tak groźny incydent. W weekend izraelski czołg przypadkowo wystrzelił pocisk, który uderzył w pozycje egipskie w pobliżu Okręgu Gazy. Wtedy rannych zostało dwóch strażników z patrolu granicznego. Tel-Awiw przeprosił za ten incydent i zapowiedział wyjaśnienie przyczyn całego zajścia.

Z kolei amerykańskie wojsko - postawione w stanie wzmożonej gotowości związanym ze wzrostem napięć w regionie - informowało, że w zeszłym tygodniu okręt marynarki wojennej na północy Morza Czerwonego przechwycił pociski wystrzelone przez jemeńską grupę Youthi. Rakiety były wymierzone prawdopodobnie w Izrael.

Egipt od początku wojny aktywnie włączył się w misję mediacyjną. Prezydent Egiptu Abdel Fattah al-Sisi w niedawnej rozmowie z prezydentem USA uzgodnił, że pomoc humanitarna do Strefy Gazy będzie dostarczana "w sposób zrównoważony", a pierwszy transport wjechał do palestyńskiej ekslawy w sobotę.

Źródło: Reuters, Al Qahera

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
1594
Super
relevant
492
Hahaha
haha
179
Szok
shock
195
Smutny
sad
187
Zły
angry
143
Lubię to
like
Super
relevant
2,8 tys.
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Przejdź na