Wpadka na antenie BBC. Widzowie zobaczyli wulgarny gest prowadzącej

Sebastian Przybył

Oprac.: Sebastian Przybył

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
854
Udostępnij

Oczekujący na dawkę świeżych newsów widzowie BBC z pewnością nie spodziewali się, że tuż po zakończonym odliczaniu do emisji programu ich oczom ukaże się prezenterka z dziwnym wyrazem twarzy i środkowym palcem skierowanym wprost do kamery. Materiał szybko trafił do mediów społecznościowych i podbił sieć. Dziennikarka napisała wyjaśnienia, jak doszło do wpadki. "To był głupi żart, bardzo przepraszam" - tłumaczyła.

Prezenterka BBC Maryam Moshiri podczas niefortunnego wydania serwisu informacyjnego
Prezenterka BBC Maryam Moshiri podczas niefortunnego wydania serwisu informacyjnego@cleanfeed_ttvrTwitter

Brytyjska telewizja publiczna BBC uchodzi za wzór dla wszystkich nadawców na całym świecie. Profesjonalne i możliwie obiektywne relacjonowanie wydarzeń ma stanowić także przykład dla polskich mediów publicznych, które zgodnie z zapowiedzią nowej większości sejmowej mają przejść gruntowną reformę.

We wszechświecie nie ma jednak stanów idealnych i nawet najlepszym zdarzają się wpadki.

BBC zaliczyło wpadkę. Prezenterka nie sądziła, że jest na wizji

Podczas jednego z wydań serwisu informacyjnego BBC, jeszcze przed rozpoczęciem audycji, na ekranie wyświetlono standardowe odliczanie do początku wydania. Gdy sekundnik zniknął, nagle, ku zdziwieniu widzów, ukazała się prezenterka Maryam Moshiri z dziwnym wyrazem twarzy i uniesionym środkowym palcem, skierowanym wprost do kamery.

Gest było widać tylko chwilę - prezenterka momentalnie przeszła do swoich obowiązków, powitała oglądających i zaczęła prezentowanie newsów.

Widzowie nie przegapili jednak incydent, wycięli fragment materiału, który następnie szybko trafił do mediów społecznościowych i zaczął bić rekordy popularności. Od środowego wieczora wpadkę odtworzono niemal 500 tys. razy. Film można zobaczyć tutaj.

Dziennikarka tłumaczy swoją wpadkę. "To był głupi żart, przepraszam"

Pod postem z niefortunnym nagraniem prezenterka zamieściła komentarz z przeprosinami. Dziennikarka wytłumaczyła również, w jaki sposób doszło do nieoczekiwanego zdarzenia.

"Żartowałam sobie z ekipą, podczas gdy reżyser odliczał czas do emisji programu od 10 do 0 - wszystko pokazywał na palcach, żeby zobrazować cyfrę" - napisała Moshiri.

Jak czytamy dalej we wpisie, gdy zespół dotarł do jedynki, kobieta dla żartu pokazała środkowy palec i nie zdawała sobie sprawy, że gest zostanie uchwycony przez kamerę. "To był prywatny żart naszej ekipy i bardzo mi przykro, że został wyemitowany! Nie było to moim zamiarem i przepraszam, jeśli kogoś uraziłam bądź zdenerwowałam" - podkreśliła prezenterka.

Moshiri tłumaczyła dalej, że jej środkowy palec nie był skierowany w stronę widzów ani żadnej konkretnej osoby. "To był głupi żart przeznaczony dla moich znajomych" - zakończyła post.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Pasławska w "Graffiti": Sabotażem jest to, że PiS nie chce oddać władzy
      Pasławska w "Graffiti": Sabotażem jest to, że PiS nie chce oddać władzyPolsat News
      INTERIA.PL
      emptyLike
      Lubię to
      Lubię to
      like
      516
      Super
      relevant
      138
      Hahaha
      haha
      66
      Szok
      shock
      59
      Smutny
      sad
      48
      Zły
      angry
      27
      Lubię to
      like
      Super
      relevant
      854
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
      Przejdź na