- W czasach wielkiej niepewności o losy świata bardziej niż kiedykolwiek odczuwamy obowiązek osobistego zaangażowania się w obronę i popieranie podstawowego dobra, jakim jest pokój - powiedział Jan Paweł II na początku spotkania. Na zakończenie spotkania w kilkunastu językach odczytano przyjęte przez uczestników Zobowiązanie na rzecz Pokoju. - Nigdy więcej przemocy! Nigdy więcej wojny! Nigdy więcej terroryzmu! W imię Boga niech każda religia niesie w świat sprawiedliwość i pokój, przebaczenie i życie! - zaapelował papież, zamykając historyczne spotkanie. - Ludzkość zawsze potrzebuje pokoju, a tym bardziej potrzebuje go teraz, po tragicznych wydarzeniach, które zachwiały równowagę, i wobec nadal istniejących ognisk bolesnych konfliktów, nadal utrzymujących świat w wielkim napięciu - powiedział Jan Paweł II, zwracając się do uczestników spotkania. Wyjaśniając znaczenie trzeciego już spotkania przedstawicieli różnych religii świata w Asyżu w intencji pokoju, papież powiedział: - Pragniemy wnieść nasz wkład, by oddalić cień terroryzmu, nienawiści, konfliktów zbrojnych, chmury, które szczególnie w tych ostatnich miesiącach nagromadziły się na horyzoncie ludzkości. Na wyłożonym czerwonym suknem podium, ustawionym pod płóciennym dachem na placu przed Dolną Bazyliką św. Franciszka, miejsca obok papieża zajęło około 200 przedstawicieli różnych religii. Jedyną ozdobą podium jest drzewko oliwne - symbol pokoju. Po powitaniu przez przewodniczącego Papieskiej Rady "Iustitia et Pax" kardynała Francois Xaviera Nguyen Van Thuana i krótkim pozdrowieniu wygłoszonym przez Jana Pawła II, głos zabrali przedstawiciele Kościołów prawosławnych, Kościoła anglikańskiego, Kościołów protestanckich, a także hinduizmu, buddyzmu, judaizmu i islamu. Ekumeniczny patriarcha Konstantynopola, Bartłomiej I przypomniał okropności ubiegłego stulecia, wezwał do budowania pokoju wspieranego wartościami duchowymi. Następnie własne "świadectwa o pokoju" złożyli kolejno duchowny arabski i żydowski rabin. Występując przed papieżem Janem Pawłem II i 200 innymi przedstawicielami religii świata obaj zgodnie potępili przemoc. - Religie nie nawołują do znieważania i agresji oraz nauczają, że człowiek powinien zachowywać pokój i sprawiedliwość - podkreślił ulema Ali Elsamman, występujący w Asyżu w imieniu szejka Mohammeda Sajeda Tantawiego, imama Al-Azhar, najwyższego autorytetu islamu sunnickiego.Z kolei amerykański rabin Israel Singer przypomniał zamachy z 11 września, określając je jako przyczynę "pierwszego międzynarodowego konfliktu zbrojnego w XXI wieku". Jan Paweł II przyjechał do Asyżu pociągiem z Watykanu. Na peronie papieża powitał premier Włoch Silvio Berlusconi oraz miejscowe władze świeckie i kościelne. Z dworca papież wraz z towarzyszącymi mu osobami pojechał do bazyliki św. Franciszka. Pociąg wyruszył z watykańskiej stacji kolejowej o godz. 7.40. Po kilkunastu minutach zatrzymał się na rzymskiej stacji San Pietro, gdzie do składu doczepiono elektryczną lokomotywę, tak by sześciowagonowy skład w drodze do Asyżu mógł jechać ze średnią szybkością 120 km/godz. Pociągiem, wraz z papieżem, przyjechało do Asyżu 220 przedstawicieli różnych wyznań i religii, którzy uczestniczą w ogłoszonych w intencji pokoju na świecie uroczystościach i modlitwach, już po raz trzeci organizowanych w mieście św. Franciszka. Do Asyżu przyjechali m.in. Bartłomiej I, ekumeniczny patriarcha Konstantynopola, oraz osobisty wysłannik patriarchy Moskwy i Wszechrusi, metropolita Pitrim. Jest tam także prezydent Włoch, który będzie uczestniczył w popołudniowych modlitwach. Wielkim nieobecnym jest Dalajlama, nie przyjechał też rabin Włoch. Spotkanie zorganizowano z zachowaniem nadzwyczajnych środków bezpieczeństwa. Nad Asyżem bezustannie krążą policyjne śmigłowce, które nadzorowały również z powietrza przejazd papieskiego pociągu z Watykanu do stacji kolejowej w Asyżu. Zmobilizowano ponad 3000 włoskich policjantów, a także funkcjonariuszy straży watykańskiej. Pierwsze spotkanie przedstawicieli różnych religii w Asyżu odbyło się w 27 października 1986 r. Drugie w intencji pokoju w Europie, a w szczególności na Bałkanach, w styczniu 1993 r Zwolennicy bp Lefebvre: wspólna modlitwa to bluźnierstwo Zdaniem ekskomunikowanego biskupa Bernarda Fellaya z grupy duchownych wyświęconych przez przeciwnego decyzjom Soboru Watykańskiego II abp Marcela Lefebvre'a, Dzień Modlitw o Pokój w Asyżu to "skandal i bluźnierstwo". Naśladowcy abp Lefebvre''a (1905-1991) są "oburzeni", że podczas Dnia Modlitw wyznawcy każdej z 12 religii reprezentowanych w Asyżu modlą się "na swój sposób" w osobno wydzielonym do tego celu miejscu i zgodnie z własną tradycją. - Zapraszać przedstawicieli religii, które nie znają prawdziwego Boga, do wspólnej modlitwy - to zachęcać ich do czynu, który Bóg potępia w pierwszym z dziesięciorga przykazań "Nie będziesz miał Bogów cudzych przede mną" - powiedział włoskiej agencji ANSA ekskomunikowany przez Kościół katolicki bp Fellay.