W niedzielnym programie zebrano najważniejsze osoby dla rosyjskiego przekazu propagandowego. W studiu oprócz prowadzącego Sołowjowa pojawiła się m.in. Margarita Simonjan, redaktor naczelna RT. Jak zapowiedziano, zrobiono to ze względu na wyjątkowość tego dnia i powagę wydarzeń. Władimir Sołowjow na początku programu pojawił się w studiu ze specjalnym rekwizytem. Wniósł przed kamery herb Bachmutu, wyrwany ze znaku na wjeździe do miasta. - Bohaterska postawa dowódców i żołnierzy Grupy Wagnera, wspieranych przez wojska czerwonej armii, którzy zabezpieczali kontakt ogniowy oraz walki na flankach (...) Operacja rozbicia nazistowskich wojsk zakończona. Nasi chłopcy to bohaterowie - przekonywał. Zdaniem prowadzącego, ogłoszony sukces potwierdza, że rosyjscy żołnierze pod względem taktyki i prowadzenia walki są zdecydowanie najlepsi na świecie. Ich zwycięstwo jest tym większe, że walczyli nie tylko z siłami ukraińskimi, ale także najemnikami z Zachodu. Sprzeczne doniesienia Zdecydowana większość miasta opanowana jest przez siły rosyjskie, jednak istnieją niewielkie przyczółki, w których siły ukraińskie nadal prowadzą obronę - twierdzi służba prasowa Sił Zbrojnych Ukrainy. Kilka godzin temu w sieci pojawił się materiał prezentujący generała Ołeksandra Syrskiego, dowódcy wojsk ukraińskich znajdujących się w okolicach miasta. Widać na nim, jak dziękuje żołnierzom za ciągłą walkę i sukcesy na południowej flance. Dowódca Wojsk Lądowych Sił Zbrojnych Ukrainy w komentarzu dla Wojskowego Centrum Mediowego podkreślił, że obecnie plan ukraiński zakłada okrążenie miasta. - Dzięki temu będziemy mogli kontrolować wszystkie zajęte przez wroga wieżowce i sukcesywnie je niszczyć. To pozbawia wroga kontroli nad podejściami do miasta i daje nam pewne korzyści taktyczne - mówił. Taki przekaz idzie w kontrze do informacji rosyjskich mediów powołujących się na szefa Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna. "Kucharz Kremla" zapewnił w sobotę, że miasto Bachmut znajduje się pod pełną kontrolą jego prywatnej armii.