Do tej nietypowej kradzieży doszło w marcu 2023 roku. Wtedy to jedna z menadżerek sieci odzieżowej Lindex zauważyła, że w magazynie firmy w Partille w Szwecji brakuje trzech kontenerów z biustonoszami. Jak pisze Göteborgs-Posten, towar dotarł do portu w Göteborgu z Bangladeszu, a następnie został przetransportowany do magazynu, w którym miało miejsce zdarzenie. Gigantyczna kradzież biustonoszy. Mowa o stratach w milionach Zgodnie z podanymi informacjami, wartość skradzionych towarów szacuje się na 33-35 mln koron szwedzkich (około 12,5 - 13 mln złotych). W kontenerze, jak przekazała pracowniczka firmy, miało znajdować się niemal 26 900 sztuk tych samych koronkowych biustonoszy. Aby znaleźć sprawców, postanowiono przeanalizować nagrania z monitoringu. Okazało się, że do kradzieży doszło w ciagu dwóch nocy. Kontenery zostały zabrane ciężarówkami. Kilka dni później policji udało się znaleźć dużą ilość skradzionego towaru w magazynie w Kållered. Trzej mężczyźni oskarżeni. Nie przyznają się do winy Odkryto także, że sprawa kradzieży dotyczyła nie tylko firmy Lindex, ale także Ellos. Łączna wartość strat zwiększyła się do 39 mln koron szwedzkich (niemal 15 mln złotych). Jak uważa prokurator, towar miał zostać skradziony z przeznaczeniem sprzedaży za granicę. W sprawie oskarżeni zostali trzej mężczyźni, którzy jednak nie przyznają się do winy. Dwóch z nich podejrzewa się także o kradzież napojów energetycznych o wartości 810 tys. koron szwedzkich (około 300 tys. złotych) z firmy w Borås. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!