Brytyjski rząd poparł w ubiegłym tygodniu projekt ustawy byłego ministra Grega Clarka, na mocy którego publiczne molestowanie seksualne ma być traktowane jak przestępstwo. Przepisy mają dotyczyć najpoważniejszych incydentów dotyczących molestowania, jak agresywne lub obsceniczne komentarze czy powolne przejeżdżanie autem obok kobiety idącej chodnikiem. Wielka Brytania. Zaostrzenie kar za seksistowskie komentarze na ulicy Publiczne molestowanie seksualne jest nielegalne w Wielkiej Brytanii, jednak stworzenie nowej kategorii dedykowanej temu rodzajowi naruszeń, ma zachęcić kobiety do zgłaszania takich przypadków. Dyskusja w sprawie zaostrzenia kar za molestowanie w przestrzeni publicznej odżyła w związku z morderstwami dwóch kobiet: Sarah Everard i Sabiny Nessy. Pierwsza z kobiet została porwana i zabita przez policjanta podczas spaceru do domu w Londynie w ubiegłym roku. Kilka miesięcy później w Londynie 28-letnia Sabina Nessa, została zamordowana w przez nieznanego jej mężczyznę. Po tych głośnych sprawach pojawiły się wezwania, aby przypadki molestowania na ulicy potraktować jako przestępstwo i w ten sposób ograniczyć przemoc wobec kobiet. Kobiety poniżej 34 roku życia najczęściej celem przestępstw seksualnych Większość Brytyjczyków uważa, że publiczne molestowanie jest ogromnym problemem w ich kraju. Z opublikowanego w marcu sondażu przeprowadzonego przez pracownię YouGov dla BBC wynika, że dwie trzecie kobiet nie czuje się bezpiecznie, chodząc samotnie w nocy. Według brytyjskiej prokuratury (CPS) kobiety poniżej 34. roku życia są najczęściej celem przestępstw seksualnych, ale najrzadziej je zgłaszają. Szefowa resortu spraw wewnętrznych Suella Braverman podkreśliła, że każda kobieta powinna czuć się bezpiecznie, chodząc po ulicach bez obawy przed molestowaniem lub przemocą. Dlatego - jak tłumaczyła - rząd popiera projekt ustawy, aby wprowadzić konkretne przestępstwo dotyczące publicznego molestowania seksualnego.