Ważne stanowisko u boku Trumpa obsadzone. "Słynie z ostrych poglądów"
Stephen Miller zostanie nowym zastępcą szefowej Białego Domu - potwierdził wiceprezydent elekt J. D. Vance. Polityk jest jednym z najbliższych doradców Donalda Trumpa i znany jest ze swoich wyrazistych, antyimigranckich poglądów. Podczas kampanii Stephen Miller zapowiadał, że "Ameryka będzie tylko dla Amerykanów".
O planach zatrudnienia Stephena Millera na stanowisku zastępcy w Białym Domu poinformowała najpierw telewizja CNN, a wkrótce potem potwierdził ją wiceprezydent elekt J. D. Vance na platformie X. "To kolejny fantastyczny wybór" - stwierdził, gratulując nowemu nominatowi Donalda Trumpa.
Miller będzie formalnie podwładnym Susie Wiles - szefowej kampanii, która została ogłoszona przyszłą kierowniczką personelu Białego Domu.
Wybory w USA. Kontrowersyjny Stephen Miller będzie zastępcą szefowej Białego Domu
Stanowisko na czele Białego Domu to jedna z najważniejszych funkcji w systemie amerykańskim, ponieważ taka osoba jest "prawą ręką" prezydenta. Kieruje pracami Białego Domu i kontroluje dostęp do szefa państwa. Według "The New York Times" rola Stephena Millera ma jednak być znacznie szersza niż wynikałoby z jego formalnego tytułu.
Podczas pierwszej prezydentury Donalda Trumpa Stephen Miller pełnił funkcję starszego doradcy do spraw politycznych oraz speechwritera, czyli twórcy przemówień. Był jedną z kluczowych postaci w otoczeniu prezydenta.
Uznawano go też za jednego z autorów polityki imigracyjnej, w tym zakazu podróży dla osób z krajów muzułmańskich i rozdzielania rodzin imigrantów na granicy. Słynie z ostrych prawicowych i antyimigracyjnych poglądów. Podczas największego tegorocznego wiecu wyborczego Donalda Trumpa - w nowojorskiej hali Madison Square Garden - 39-letni polityk obiecywał, że za drugiej prezydentury republikanina "Ameryka będzie dla Amerykanów i tylko dla Amerykanów".
Donald Trump tworzy nową administrację. Padają pierwsze nazwiska
Wcześniej Donald Trump zapowiedział, że zatrudni byłego szefa urzędu do spraw imigracji i służby celnej (ICE) Toma Homana jako swojego "cara od granicy". Homan zapowiedział w poniedziałek w wywiadzie dla telewizji Fox News, że w nowej administracji polityka egzekwowania prawa na granicy będzie taka sama, jak podczas pierwszej kadencji republikanina, lecz będzie o wiele więcej deportacji.
Poza Wiles, Millerem i Homanem Trump zapowiedział również nominację dla kongresmenki Elise Stefanik na stanowisko ambasadorki USA przy ONZ.
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!