O zatrzymaniu mężczyzny, który działał w zorganizowanej grupie przestępczej na zlecenie rosyjskich służb wywiadowczych poinformowało w czwartek w komunikacie ABW. Wiadomość na ten temat udostępnił także minister-koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak na platformie X. Jak wówczas przekazał: "Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymali mężczyznę działającego na zlecenie rosyjskich służb wywiadowczych". ABW zatrzymała mężczyznę. Działał na zlecenie Rosjan Zatrzymanie miało miejsce 31 stycznia, a ujęty mężczyzna jest obywatelem Ukrainy. Jego zadaniem było przygotowanie podpaleń obiektów na terenie Wrocławia. Punkty miały znajdować się "w bliskiej odległości od elementów infrastruktury o znaczeniu strategicznym". Po zatrzymaniu doszło też do przeszukania bagaży mężczyzny, w których mundurowi ujawnili dowody potwierdzające planowanie przez niego tych czynów. Wobec Ukraińca wszczęto dochodzenie, w toku którego podstawiono mu zarzuty działania w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze międzynarodowym, a także planowania operacji dywersyjnych i sabotażowych na zlecenie rosyjskich służb specjalnych. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy, a zgodnie z treścią komunikatu za zarzucane czyny grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności. Amerykańska rzeczniczka: Wyrażamy uznanie dla polskich organów ścigania Teraz, jak się okazuje, gratulacje z tytułu udanej interwencji złożyła polskim organom ścigania Adrienne Watson. Rzeczniczka Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA w komunikacie na platformie X przekazała: "Wyrażamy uznanie dla polskich organów ścigania za aresztowanie osoby, która w imieniu rosyjskich służb bezpieczeństwa planowała podpalić budynki w Polsce" - napisała, dodając: "To aresztowanie pokazuje, że sabotażyści wspierający rosyjskie działania zostaną pociągnięci do odpowiedzialności". *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!