- Przywódcy w Europie prawdopodobnie odetchnęli z ulgą na wiadomość o wyniesieniu Platformy Obywatelskiej. Za rządów Kaczyńskich, Polska zyskała reputację burzącego jedność wichrzyciela. Z drugiej strony, Kaczyńscy byli najwierniejszymi sojusznikami USA, natomiast Donald Tusk powiedział w kampanii wyborczej, że utargowałby więcej za poparcie planu umieszczenia tarczy antyrakietowej na terenie Polski i jeśli zostanie wybrany, będzie się starał wycofać do kraju 900 polskich żołnierzy z Iraku - napisał poniedziałkowy "New York Times". W korespondencji z Warszawy gazeta podkreśla poza tym, że frekwencja w wyborach była największa od 1989 r. i że o zwycięstwie PO przesądziły głosy młodych wyborców. Nowojorski "New York Sun" idzie jeszcze dalej w spekulacjach na temat domniemanego wpływu przejęcia rządów przez PO na kwestię lokalizacji baz amerykańskiej obrony antyrakietowej w Polsce. - Amerykańskie plany zbudowania baz tarczy antyrakietowej w Europie Wschodniej mających bronić przed atakiem z Iranu, mogą być narażone na niebezpieczeństwo, jeżeli przywódca probiznesowej partii PO zostanie nowym szefem polskiego rządu - pisze dziennik. Przypomina, że w czasie kampanii Tusk "powiedział, iż porozumienie zezwalające Ameryce na umieszczenie 10 wyrzutni rakiet przechwytujących zostało zawarte przez Polskę zbyt tanio" i że "zaproponował on w zamian szereg umów biznesowych z firmami amerykańskimi oraz wprowadzenie systemu bezwizowego, który pozwoliłby Polakom podróżować bez przeszkód do USA". W czasie debaty z Jarosławem Kaczyńskim - jak przypomniał autor artykułu - Tusk wytknął premierowi, że - mimo jego obietnic - Polska nie odniosła takich korzyści ze ścisłych więzi z USA, jak zniesienie wiz. - Rozumie się, że Tusk będzie się także domagał od Ameryki dodatkowych gwarancji dla Polski, z dostarczeniem rakiet krótkiego zasięgu Patriot włącznie - czytamy w tekście. Jego autor cytuje też za agencją AP wypowiedź posła PO, Sławomira Nowaka, który powiedział m.in., że "Polska musi mieć gwarancje bezpieczeństwa związane z umieszczeniem tarczy antyrakietowej na swoim terytorium". Jednocześnie jednak "New York Sun" przyznaje, że Donald Tusk nie jest w żadnym razie politykiem antyamerykańskim. - Chociaż Tusk powiedział, że chciałby uzyskać więcej od Amerykanów, zanim zgodzi się ostatecznie na bazę tarczy antyrakietowej, jest zażarcie proamerykański i prozachodni i na pewno nie będzie się targował, przeciągając strunę - pisze. Cytuje tu znowu z AP wypowiedź posła Nowaka, deklarującego, że PO "będzie utrzymywać bardzo przyjazne więzi z USA, które są naszym największym sojusznikiem i przyjacielem i takim pozostaną". - Liczymy i polegamy na naszych strategicznych więziach z USA - powiedział Nowak.