"Nazywam się Annette Hutchinson, jestem matką Arica Hutchinsona. Aric stracił miłość swojego życia, bo moja synowa Samantha "Sam" Hutchinson została zabita przez pijanego kierowcę, gdy opuszczała przyjęcie weselne w Folly Beach w Południowej Karolinie. Syn jest teraz w stanie krytycznym" - napisała matka pana młodego na platformie crowdfundingowej GoFundMe. Kobieta założyła zbiórkę po wypadku, w którym zginęła jej synowa, a zięć, wnuk i syn są ciężko ranni. "Ta zbiórka pieniędzy pomoże pokryć koszty pogrzebu Samathy i leczenia innych członków naszej rodziny" - napisała Annette Hutchinson w sieci. Panna młoda zmarła, pan młody walczy o życie Do tragicznego zdarzenia doszło w piątek w godzinach wieczornych. Gdy cała czwórka opuszczała salę weselną pojazdem ślubnym przypominającym wózek golfowy, wjechał w nich pijany kierowca. Samanthy Mille zmarła na miejscu na skutek poniesionych obrażeń. Jej mąż Aric jest w ciężkim stanie i przeszedł jedną z dwóch operacji rekonstrukcyjnych, ma też liczne złamania kości i uraz mózgu. Dwaj pozostali mężczyźni również są ciężko ranni. "Dostałam w szpitalu plastikową torbę z obrączką Arica w środku. Dosłownie pięć godzin wcześniej Samantha umieściła ją na jego palcu i przeczytali sobie przysięgę" - napisała matka pana młodego. "Aric stracił miłość swojego życia" - dodała. Nie tylko alkohol. Kierowca znacznie przekroczył prędkość Za wypadek jest odpowiedzialny 25-letni Jamie Lee Komoroski. Został oskarżony o jazdę pod wpływem alkoholu, na skutek czego doszło do śmierci jednej z osób i zranienia trzech innych. Kierowca miał jechać blisko 100 km/h w terenie do 40 km/h - podało CNN.