Według informacji podawanych przez tureckie media do eksplozji doszło w godzinach popołudniowych w strefie załadunku zboża na statki należące do Tureckiej Rady Zbożowej. Gubernator prowincji Kocaeli jako wstępną przyczynę podał eksplozję pyłu zbożowego w trakcie załadunku na statek. Zdaniem lokalnego polityka Zeki Ayguna incydent mógł być spowodowany przez liczne zaniedbania obsługi. Obecnie na miejscu pracują służby, które wyjaśniają faktyczne przyczyny wypadku. Pod gruzami nie ma ludzi Według najnowszych informacji podawanych przez władze prowincji Kocaeli, w wyniku eksplozji ucierpiało 12 osób, w tym dwie ciężko. Pod gruzami elewatorów nie odnaleziono ludzi. Zobacz też: Największy rywal Erdogana miał wypadek. Zderzenie siedmiu aut Wybuch był tak potężny, że odczuwalny był w pobliskim mieście Goljuk. Chmury dymu, po wybuchu, widoczne są z wielu kilometrów, a na miejsce cały czas ściągani są strażacy i siły medyczne. - Martwiliśmy się, że doszło do trzęsienia ziemi, a potem dowiedzieliśmy się, że nastąpiła eksplozja. Incydent miał miejsce na całkowitym obszarze 25 metrów - relacjonował Zeki Aygun w rozmowie z CNN Turk. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!