Krokodyl amerykański pływał w jednym z basenów na Florydzie. Zwierzę miotało się i syczało, gdy doświadczeni łowcy starali się je schwytać. Krokodyl w basenie. Udało się go schwytać Bestia mierzyła trzy metry długości. Łowca dzikich zwierząt Todd Hardwick razem z asystentem próbowali wyciągnąć krokodyla, chwytając go za głowę, jednak początkowo ich działania były bezskuteczne. Krokodyl odwracał się na grzbiet i uciekał. Wreszcie jednemu z mężczyzn udało się opanować rozwścieczoną bestię. Krokodylowi związano pysk linami i ustabilizowano go. Obaj mężczyźni przyznali, że zwierzę było ogromnych rozmiarów - większe niż przeciętni przedstawiciele tego gatunku. Następnie krokodyl został przewieziony w bezpieczne miejsce i wypuszczony. Widziano, jak wszedł do wody i odpłynął. Starają się unikać kontaktu z ludźmi Zdarzenie miało miejsce 11 czerwca bieżącego roku. Nagranie z krokodylem w basenie trafiło na Instagrama. Krokodyl amerykański jest chroniony jako gatunek zagrożony przez federalną ustawę. Najczęściej występuje w Stanach Zjednoczonych na wybrzeżach południowej Florydy. Krokodyle amerykańskie są znane jako jeden z najbardziej potulnych gatunków krokodyli i starają się unikać kontaktu z ludźmi. Zobacz także: Samica krokodyla zapłodniła się sama. Jej młode ma 99,9 proc. jej genów