Tragiczny bilans pożaru hotelu w Turcji. Są pierwsze zatrzymania
Tragiczny bilans pożaru hotelu w kurorcie narciarskim w tureckiej prowincji Bolu. Liczba ofiar śmiertelnych dramatu szacowana jest na 76 osób, zaś poszkodowanych zostało 51 osób. W sprawie wszczęte zostało śledztwo, w ramach którego zatrzymane zostały cztery osoby, w tym m.in. właściciel obiektu. Prezydent Recep Tayyip Erdogan zapowiedział surowe kary dla winnych tragedii. W kraju ogłoszono żałobę narodową.

Bilans ofiar śmiertelnych pożaru w kurorcie narciarskim Kartalkaya w prowincji Bolu na północy kraju nie jest jeszcze ostateczny, ale póki co mowa jest o 76 zmarłych i 51 osobach poszkodowanych. Narodowość ofiar nie jest na razie znana.
Gubernator Bolu Abdulaziz Aydin przekazał w rozmowie z agencją Anadolu, że niektóre z nich zmarły nie w płomieniach, lecz po tym, jak zdecydowały się wyskoczyć z płonącego budynku. Inne osoby szukały ratunku, spuszczając się w dół obiektu na związanych prześcieradłach.
Turcja. Tragiczny pożar hotelu. Nie żyje co najmniej 76 osób
Goście hotelowi, którym udało się wydostać z płomieni, uciekali wypełnionymi dymem korytarzami i zeznali służbom, że nie słyszeli żadnego alarmu.
- To było jak apokalipsa. Płomienie opanowały hotel błyskawicznie, dosłownie w pół godziny - relacjonował przebieg pożaru jeden z nich, którego cytuje Reuters.
Inny z uczestników tragicznych zdarzeń powiedział z kolei, iż zrozpaczony ojciec próbował uratować swoje roczne dziecko, krzycząc z okna, że albo wyrzuci je przez okno, albo pozwoli, aby spłonęło żywcem.
Minister spraw zagranicznych Ali Yerlikaya przekazał, że w momencie wybuchu pożaru przebywało ponad 230 gości.
- Chciałbym podzielić się tym bólem, którego nie da się opisać - powiedział, składając kondolencje i ogłaszając, że pożar został ugaszony.
Żałoba narodowa w Turcji. Wszczęto dochodzenie ws. pożaru
Ponieważ tył hotelu znajduje się na zboczu, akcję gaśniczą można było przeprowadzić jedynie od strony przedniej i bocznej fasady. Akcja ratunkowa została rozpoczęta dopiero 45 minut od wpłynięcia pierwszego zawiadomienia.
Trwa dochodzenie w sprawie pożaru, który zbiegł się z feriami szkolnymi, kiedy wiele rodzin z pobliskiego Stambułu i Ankary udaje się na narty w góry Bolu.
"W ramach śledztwa władze zatrzymały cztery osoby, w tym właściciela hotelu" - poinformował minister sprawiedliwości Yilmaz Tunc w poście na portalu X.
Prezydent Recep Tayyip Erdogan zapowiedział natomiast, że winni tragedii poniosą karę i ogłosił dzień żałoby narodowej, który w Turcji obchodzona będzie w środę.
Źródło: Anadolu, Reuters
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!