Szukali "dreszczyku emocji". Narciarze celowo wywołali lawinę

Oprac.: Aleksandra Czurczak
Dwóch narciarzy celowo wywołało lawinę we włoskich Alpach, która dotarła do wyciągu krzesełkowego "Des Alpes" na terenie obiektu narciarskiego Sulden. Nikt nie został ranny, ale osoby odpowiedzialne za stworzenie zagrożenia są poszukiwane przez służby. Z udostępnionego nagrania wynika, że mężczyznom w ostatniej chwili udało się uniknąć porwania przez lawinę. - Jeśli zostaną odnalezieni, grożą im surowe konsekwencje karne - przekazał prezes kolei linowych Sulden.

Do zdarzenia doszło w środę, w Sulden (Południowy Tyrol we Włoszech). Kamera uchwyciła moment, w którym dwóch mężczyzn zjeżdża na nartach ze stromego stoku na Langenstein, z dala od oznakowanych i kontrolowanych tras.
Na nagraniu widać, jak tuż za nimi masy śniegu odrywają się od zbocza i spadają do doliny. Jak podaje "Bild" lawina zatrzymała się przy dolnej stacji wyciągu "Des Alpes", gdzie na wyciągu krzesełkowym znajdowało się kilka osób.
Mężczyznom w ostatniej chwili udało się uniknąć porwania przez lawinę i dotrzeć w bezpieczne miejsce.
Włochy. Służby poszukują narciarzy, którzy celowo wywołali lawinę
- To cud, że lawina nie spadła na stok narciarski i nie naraziła na niebezpieczeństwo innych narciarzy. Na szczęście nikt nie został ranny w wyniku lekkomyślnego zachowania dwóch narciarzy - przekazał mediom Erich Pfeifer, prezes kolei linowych Sulden.
Dodał, że odpowiedzialni za zdarzenie narciarze to z pewnością profesjonaliści, "którzy szukają tego szczególnego dreszczyku emocji". - Oni dwaj celowo przejechali przez stok, aby wywołać tę lawinę. Na nagraniu widać, jak uciekają przed nią, pędząc niemal pionowo w dół. Nie każdy jest w stanie tak jeździć - tłumaczył.
Jak przekazał portal Südtirol News, policja rozpoczęła dochodzenie w tej sprawie i poszukuje osób odpowiedzialnych za to zdarzenie. Według Pfeifera istnieją już pierwsze wskazówki co do ich tożsamości. - Jeśli zostaną odnalezieni, grożą im surowe konsekwencje karne - podkreślił.
Źródła: "Bild", Südtirol News
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!