Szojgu potwierdza: 63 żołnierzy zabitych w ataku na kwaterę w Makiejewce
Siegiej Szojgu, minister obrony Federacji Rosyjskiej, potwierdził śmierć 63 żołnierzy w Makiejewce w obwodzie donieckim - informuje Reuters. Do ataku doszło podczas świętowania Nowego Roku. Ukraińskie źródła informowały wcześniej o śmierci ponad 400 Rosjan.
Zaatakowany budynek był miejscem zamieszkania zmobilizowanych rosyjskich żołnierzy. - W zdarzeniu rannych zostało ponad 100 osób, a rumowisko nie zostało jeszcze uprzątnięte - wskazał popularny na Telegramie bloger Rybar. Natomiast moskiewski urzędnik Daniil Bezsonov podał informację, że do ataku Ukraińcy użyli rakiet HIMARS.
"Miejscowi mówią, że setki okupantów zginęły w wyniku ostrzału przeprowadzonego przy pomocy systemów amerykańskiej artylerii rakietowej. Teraz w Makiejewce zaczęło się polowanie na 'zdrajców'. Ruscy chodzą po domach i szukają osób, które ujawniły pozycje wojskowych. Ale co tam było ujawniać? O tej bazie wiedziało całe miasto. Wróg zapewne potrzebuje po prostu kozłów ofiarnych" - relacjonował jeden z mieszkańców Makiejewki w rozmowie z ukraińskim portalem Obozrevatel.