Helikopter, który brał udział w operacji gaszenia pożaru na greckiej wyspie Samos, we wschodniej części Morza Egejskiego, spadł do morza, u zachodniego brzegu wyspy - poinformował w środę portal ekathimerini.com. Na pokładzie śmigłowca były cztery osoby. Wysłano ekipę ratunkową w celu ich odnalezienia. Straż pożarna poinformowała, że maszyna, która wpadła do morza, to wydzierżawiony radziecki Mi-8. Helikopter był jednym z trzech, które walczyły z pożarem na wyspie, który wybuchł w środę. Do gaszenia pożaru wysłano również cztery samoloty; z żywiołem walczyło w sumie 27 strażaków.Nie są znane przyczyny katastrofy helikoptera.