Jak powiedział prof. Zieliński, w pierwszym tygodniu grudnia PZH zarejestrował 96 tys. przypadków zachorowań na grypę i podejrzeń zachorowań. Średnia zapadalność wyniosła w tym czasie 36,04 na 100 tys. osób. Dla porównania, w ostatnim tygodniu listopada odnotowano prawie 134 tys. zachorowań, a średnia zapadalność wyniosła 43,91 na 100 tys. osób. - Trzeba się cieszyć ze spadku zachorowań, ale nie wiemy co będzie w kolejnych tygodniach. To może być jednorazowy spadek, zobaczymy co będzie działo się dalej - powiedział prof. Zieliński. O tym, że większość obecnych zachorowań to grypa wywołana wirusem A/H1N1 - według profesora - świadczy fakt, że największa zapadalność występuje w grupie dzieci do 14. roku życia, przy grypie sezonowej największa zapadalność odnotowywana jest wśród osób po 65. roku życia. Do tej pory na terenie Polski laboratoryjnie potwierdzono 1520 przypadków zakażenia wirusem A/H1N1, 55 osób zmarło.