W czwartek 2 marca około godziny 6 polskiego czasu w niebo wzbiła się rakieta Falcon 9. Jej zadaniem jest wyniesienie na orbitę szóstą załogową misję na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Start Falcon 9 od SpaceX odbył się na Półwyspie Canaveral na Florydzie. Rakieta wzniosła się nad Kennedy Space Center NASA. Agencja Reutera donosi, że dwóch astronautów NASA ma dołączyć do rosyjskiego kosmonauty i astronauty ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich na sześciomiesięczną misję naukową złożoną z eksperymentów. Na nagraniu widać czwartkowy start rakiety oraz moment odłączenia się sondy Dragon. Załoga powinna dotrzeć do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) około 25 godzin po starcie, wczesnym rankiem w piątek. Najnowszą załogą na ISS dowodzi dowódca misji Stephen Bowen, 59-letni oficer marynarki wojennej, który ma za sobą ponad 40 dni spędzonych na orbicie. Na swoim koncie ma trzy loty promów kosmicznych i siedem "spacerów kosmicznych" - dodaje Reuters. Misja SpaceX. Wcześniejsza próba się nie powiodła Zespół Crew 6 - tak określono obecnych członków lecących na misję - zostanie powitany na pokładzie stacji kosmicznej przez jej siedmiu obecnych lokatorów - trzech członków załogi amerykańskiej NASA, w tym dowódcę Nicole Aunapu Mann, pierwszą rdzenną Amerykankę, która poleciała w kosmos, wraz z trzema Rosjanami i japońskim astronautą. Jeszcze na początku tego tygodnia, w poniedziałek, podjęto próbę wysłania załogi w kosmos. Jednak wydarzenie odwołano na mniej niż trzy minuty przed startem, ponieważ wykryto problem w przepływie płynu zapłonowego używanego do uruchomienia głównych silników rakiety. NASA powiedziała, że problem został rozwiązany przez wymianę zatkanego filtra i oczyszczenie systemu.