Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Sarkozy zerwał z polityką Chiraca wobec Rosji

Prezydent Francji Nicolas Sarkozy zerwał z polityką swego poprzednika Jacques'a Chiraca, który "zgodnie z francuską tradycją dyplomatyczną stawiał na uprzywilejowane stosunki z Rosją, traktując równocześnie lekceważąco kraje środkowo- i wschodnioeuropejskie" - ocenia "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

/AFP

O odrzuceniu dawnej realpolitik wobec Rosji świadczy - zdaniem komentatora niemieckiej gazety - że zanim przyjechał do Moskwy, Sarkozy był wcześniej w Polsce, na Węgrzech i w Bułgarii.

Zdaniem "FAZ", Sarkozy wypowiada się o Rosji w sposób "raczej mało stonowany". Prezydent Francji zdążył już wytknąć prezydentowi Władimirowi Putinowi "pewną brutalność" na rynkach energetycznych, a w Sofii określił Rosję mianem kraju, który "nie ułatwia rozwiązania wielkich problemów świata, lecz je komplikuje".

Podczas obecnej wizyty w Moskwie Sarkozy może poddać Putina testowi - pisze komentator. Wyjaśnia, że prezydent Francji będzie zabiegał o zaostrzenie sankcji wobec Iranu i jeśli to będzie konieczne, nawet bez zgody Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Innym ważnym problemem jest nadzorowana niepodległość Kosowa, za czym opowiada się Zachód, a przeciwko czemu protestuje Rosja. Jeżeli dodamy francuską krytykę naruszeń praw człowieka w Rosji, to mamy całą agendę spornych punktów między Francją a Rosją - czytamy w "FAZ".

"Zobaczymy, jak Sarkozy pogodzi swoją werwę z koniecznością zawierania kompromisów" - zastanawia się autor komentarza.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także