Sarkozy zerwał z polityką Chiraca wobec Rosji
Prezydent Francji Nicolas Sarkozy zerwał z polityką swego poprzednika Jacques'a Chiraca, który "zgodnie z francuską tradycją dyplomatyczną stawiał na uprzywilejowane stosunki z Rosją, traktując równocześnie lekceważąco kraje środkowo- i wschodnioeuropejskie" - ocenia "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
O odrzuceniu dawnej realpolitik wobec Rosji świadczy - zdaniem komentatora niemieckiej gazety - że zanim przyjechał do Moskwy, Sarkozy był wcześniej w Polsce, na Węgrzech i w Bułgarii.
Zdaniem "FAZ", Sarkozy wypowiada się o Rosji w sposób "raczej mało stonowany". Prezydent Francji zdążył już wytknąć prezydentowi Władimirowi Putinowi "pewną brutalność" na rynkach energetycznych, a w Sofii określił Rosję mianem kraju, który "nie ułatwia rozwiązania wielkich problemów świata, lecz je komplikuje".
Podczas obecnej wizyty w Moskwie Sarkozy może poddać Putina testowi - pisze komentator. Wyjaśnia, że prezydent Francji będzie zabiegał o zaostrzenie sankcji wobec Iranu i jeśli to będzie konieczne, nawet bez zgody Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Innym ważnym problemem jest nadzorowana niepodległość Kosowa, za czym opowiada się Zachód, a przeciwko czemu protestuje Rosja. Jeżeli dodamy francuską krytykę naruszeń praw człowieka w Rosji, to mamy całą agendę spornych punktów między Francją a Rosją - czytamy w "FAZ".
"Zobaczymy, jak Sarkozy pogodzi swoją werwę z koniecznością zawierania kompromisów" - zastanawia się autor komentarza.
INTERIA.PL/PAP