W poniedziałek Sąd Najwyższy USA odrzucił wniosek stanu Missouri o wstrzymanie zbliżającego się wyroku skazującego Donalda Trumpa do czasu wyborów prezydenckich, które to odbędą się 5 listopada tego roku. Decyzja sędziów była odpowiedzią na pozew stanu Missouri, w którym stwierdzono, że sprawa przeciwko politykowi naruszyła konstytucyjne prawo wyborców do wysłuchania - ubiegającego się o reelekcję - kandydata republikanów na prezydenta USA. USA. Sąd Najwyższy zdecydował ws. Donalda Trumpa W maju Trump został uznany za winnego sfałszowania dokumentacji finansowej w celu ukrycia przed wyborcami zapłaty w wysokości 130 000 dolarów dla gwiazdy porno Stormy Daniels. Pieniądze miały być wynagrodzeniem za jej milczenie na temat ich rzekomego stosunku seksualnego. Prokuratorzy twierdzą, że ukrywając płatność Trump próbował nielegalnie wpłynąć na wynik amerykańskich wyborów prezydenckich w 2016 roku. Ostatecznie głosowanie zakończyło się jego zwycięstwem nad kandydatką demokratów Hillary Clinton. Wybory prezydenckie w USA. We wrześniu ogłoszenie wyroku ws. Trumpa Przysięgli zgodzili się ze śledczymi, że klasyfikując faktury dla pośredniczącego w transakcji ówczesnego prawnika Michaela Cohena jako zapłatę za usługi prawne, Trump złamał prawo z intencją popełnienia kolejnego przestępstwa. Chodzi m.in. o złamanie przepisów dotyczących finansowania kampanii wyborczych. Werdykt w tej sprawie zapadł po niemal dwóch dniach obrad ławników i trwającym ponad miesiąc procesie. Tym samym Trump został pierwszym w historii prezydentem USA skazanym w sprawie karnej. Kandydat republikanów w tegorocznych wyborach prezydenckich zaprzecza intymnym stosunkom z Daniels. Polityk obiecał też odwołać się od wyroku skazującego po jego ogłoszeniu, co nowojorski sąd odroczył do 18 września. Źródło: "The Guardian", Reuters ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!