- O czymś takim się nie zapomina - powiedział Putin na spotkaniu z byłymi więźniami obozu. Putin, który odwiedził kompleks "Golgota Norylska", spotkał się wcześniej z pracownikami koncernu Norylsk Nikiel. Podczas spotkania podkreślił, że rozwój Norylska, gdzie temperatura zimą spada nawet do 60 stopni poniżej zera, miał wysoką cenę. - Z jednej strony, było to krajowi potrzebne, ale z drugiej strony - jaka była cena - mówił. Putin, który swego czasu nazwał rozpad ZSRR "największą katastrofą geopolityczną XX wieku", zaznaczył, że w gułagach "likwidowano najlepiej przygotowanych ludzi, kwiat i śmietankę narodu". - Te zbrodnie nie mają żadnego usprawiedliwienia. W naszym kraju już dokonano jasnej oceny prawnej i moralnej niegodziwości popełnionych przez totalitarny reżim. Ta ocena nie podlega żadnej rewizji - zaznaczył. Według organizacji pozarządowej Memoriał w Rosji żyje do dziś 800 tys. ofiar sowieckich represji politycznych. Liczba ta obejmuje także dzieci, które straciły rodziców. "Liczbę represjonowanych można ocenić na 30 milionów" - cytuje dyrektora Memoriału Arsenija Rogińskiego agencja EFE.