Niewielki dron "spadł na teren moskiewskiego sądu miejskiego" - podała "Izwiestia". Według anonimowego źródła, na które powołuje się gazeta, do bezzałogowaca nie były przyczepione żadne przedmioty czy ładunki wybuchowe. Wcześniej w środę gazeta poinformowała, że drona znaleziono także w Możajsku, mieście położonym 90 kilometrów na zachód od Moskwy. Urządzenie było wyposażone w kamerę. Drona miał znaleźć na drzewie jeden z mieszkańców, który poinformował o tym policję. Do odnalezionego bezzałogowca był przymocowany spadochron. Drony coraz bliżej Moskwy W poniedziałek na przedmieściach Moskwy znaleziono rozbitego drona kamikadze, który - według doniesień - miał być wyprodukowany w Ukrainie. Wśród szczątków znaleziono ładunki wybuchowe. Jak podała rosyjska agencja TASS, wrak został zabrany do badań. W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać wrak maszyny. Dron został znaleziony we wsi Worowskoje koło Nogińska. Jak donoszą lokalne media, dron kamikadze z 17 kg materiałów wybuchowych spadł na przedmieścia Moskwy. Jak podano, ma to być wyprodukowany w Ukrainie dron UJ-22, w którym zabrakło paliwa.