Po niezapowiedzianej wizycie w Kijowie japońskiego premiera i po jego wspólnej z Mateuszem Morawieckim konferencji prasowej w Polsce, padło niespodziewane oświadczenie ze strony Rosji. - Rozmieściliśmy dywizję Bastion na wyspie Paramuszyr - ogłosił w środę Siergiej Szojgu, minister obrony Rosji. Wspomniana wyspa wchodzi w skład archipelagu Wysp Kurylskich na Oceanie Spokojnym, który od lat pozostaje kluczowym punktem spornym Japonii i Rosji. Przed II wojną światową wyspy należały do Japonii, jednak obecnie znajdują się w posiadaniu Moskwy. Obie strony roszczą sobie do nich prawo. Słowa Szojgu o dozbrajaniu przez Rosję tego newralgicznego terenu padły bezpośrednio po niedawnych deklaracjach Japonii o wsparciu Ukrainy. Premier Japonii o wsparciu Ukrainy W środę Fumio Kishida, premier Japonii, wziął udział we wspólnej konferencji prasowej z Mateuszem Morawieckim. - Wczoraj odwiedziłem Kijów, gdzie zapowiedziałem, że Japonia i G7 będą dalej wspierały Ukrainę. Japonia jako tegoroczny przewodniczący G7 będzie dalej współpracowała z Polską i wykorzysta swoje przywództwo by wspierać Ukrainę - mówił. - Podczas rozmów potwierdziliśmy też dalsze wzmacniania partnerstwa strategicznego. Między innymi bezpieczeństwa, gospodarki i energetyki - dodał. Dzień wcześniej japoński polityk spotkał się z przywódcami Ukrainy w Kijowie. Była to pierwsza wizyta premiera Japonii w Kijowie od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku. Kishida jest jednocześnie ostatnim przywódcą państwa z grupy G7, który udał się na Ukrainę od wybuchu wojny.