Prorosyjscy separatyści przeszukiwali walizki ofiar
W rok po katastrofie samolotu malezyjskich linii lotniczych, który został zestrzelony nad wschodnią Ukrainą w australijskich mediach pojawiły się szokujące materiały wideo. Widać na nich, jak prorosyjscy separatyści przeszukują walizki ofiar tuż po tragedii.

Materiał wideo nie był dotąd znany - informują australijskie media. Przedstawia on najprawdopodobniej prorosyjskich separatystów przeszukujących bagaże pasażerów samolotu malezyjskich linii lotniczych.
"To okropność" - tak nagranie skomentował australijski premier Tonny Abbott.
Z kolei minister spraw zagranicznych Australii Julie Bishop podkreśliła, że materiał wideo "wywołuje obrzydzenie". "To zastanawiające, dlaczego ten film opublikowano właśnie teraz - 12 miesięcy od zestrzelenia MH17" - podkreśliła szefowa australijskiej dyplomacji w wywiadzie telewizyjnym. Podkreśliła, że tego typu materiał musi wywołać szczególnie negatywne uczucia wśród rodzin i bliskich ofiar.
Lecący z Amsterdamu do Kuala Lumpur Boeing 777 został zestrzelony 17 lipca 2014 roku w rejonie Donbasu, na obszarach opanowanych przez prorosyjskich separatystów. Na pokładzie znajdowało się 298 osób. Wszyscy zginęli.
Minął rok od katastrofy samolotu MH17. Wciąż nie ma winnych
Dziś mija rok od zestrzelenia w rejonie Donbasu samolotu malezyjskich linii lotniczych. Lecący z Amsterdamu do Kuala Lumpur Boeing 777 został zestrzelony na obszarach opanowanych przez prorosyjskich separatystów. 298 osób, które znajdowały się w samolocie, zginęło. Powołując się na dane wywiadowcze, rządy państw zachodnich i Ukrainy przypisują odpowiedzialność za tę tragedię prorosyjskim separatystom. Moskwa odpiera te zarzuty, sugerując, iż samolot trafiła rakieta wystrzelona przez ukraiński myśliwiec. Na odpowiedzialność za tragedię prorosyjskich separatystów ma wskazywać również raport przygotowany przez holenderskich ekspertów, badających przyczyny katastrofy. Do dokumentu dotarła stacja CNN. Powołując się na źródła, które czytały raport, telewizja poinformowała, że komisja śledcza ustaliła obszar, z którego została wystrzelona rakieta, a także typ i trajektorię jej lotu. Wszystko wskazuje na separatystów.
























Rok po katastrofie, głos w sprawie zabrał prezydent Ukrainy Petro Poroszenko.
- Malezyjski boeing został strącony, przez rosyjska rakietę ziemia-powietrze, która została wystrzelona przez wyszkolonego przez Rosjan operatora - powiedział Poroszenko powołując się na raport holenderskich ekspertów badających przyczyny katastrofy.