Pożar wybuchł w Kouvaras, około 27 kilometrów na południowy wschód od Aten, i szybko rozprzestrzenił się na okoliczne miejscowości - przekazały greckie służby. Z żywiołem walczy blisko 150 strażaków z 40 zastępów, a także 11 samolotów gaśniczych. Sytuację utrudniają silne wiatry, wskutek których płomienie z dużą prędkością ogarniają kolejne połacie terenu. Tymczasem, jak podaje agencja AFP, grecka policja aresztowała mężczyznę, który podejrzany jest o wzniecenie ognia. Poinformował o tym rzecznik straży pożarnej Ioannis Artopois, który przekazał również, że zatrzymany to cudzoziemiec. Grecja: Pożary niedaleko Aten. "To trudny dzień dla całego kraju" Jak donoszą greckie media, wskutek pożarów spłonęło już kilka samochodów i domów. Mieszkańcy co najmniej dwóch wiosek, a także uczestnicy obozu letniego i pacjenci pobliskiego centrum rehabilitacyjnego musieli się ewakuować. Jak przekazał burmistrz Lutraki, z obozu letniego ewakuowano 1200 dzieci. - To trudny dzień dla całego kraju - poinformował rzecznik państwowej straży pożarnej. Jak dodał, służby zostały postawione w stan gotowości na całym obszarze wokół stolicy. Zmiany klimatu. Globalne ocieplenie zwiększa ryzyko pożarów W piątek z powodu upałów władze lokalne zdecydowały się na zamknięcie Akropolu dla zwiedzających. Grecka służba meteorologiczna ostrzega, że w związku z falą gorąca w całym kraju powstało wysokie niebezpieczeństwo rozprzestrzeniania się dzikich pożarów. Państwowy instytut przewiduje, że kolejne afrykańskie upały dotrą do Grecji jeszcze w tym tygodniu. Z badań przeprowadzonych przez Komisję Europejską wynika, że globalne ocieplenie powoduje stale zmieniające się warunki pogodowe, które z roku na rok jeszcze bardziej zwiększają zagrożenie pożarowe na całym kontynencie. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!