Poszukiwania Krzysztofa Dymińskiego. Nowa hipoteza z Wielkiej Brytanii
Nie ustają poszukiwania 16-letniego Krzysztofa Dymińskiego. Teraz sprawą zaginięcia nastolatka zainteresowała się brytyjska agencja detektywistyczna, która przedstawiła nową hipotezę. Zdaniem śledczych, nastolatek "mimo tylko 16 lat, mógł udać się z Polski przez Europę". Chłopak wyszedł z domu 27 maja i od tamtego czasu nie nawiązał z nikim kontaktu.
Alpha Investigators, agencja detektywistyczna, działająca na terenie Wielkiej Brytanii, opublikowała w swoich mediach społecznościowych wpisy dotyczące trwających od maja poszukiwań Krzysztofa Dymińskiego.
Agencja zaznacza, że chociaż jej działania skupiają się głównie na Wyspach, zainteresowała się zaginięciem 16-latka i zaoferowała swoją pomoc, na którą wyrazili zgodę rodzice chłopaka. "Zamierzamy dosłownie zalać Europę informacjami o zaginięciu Krzysztofa, bo być może ktoś poza Polską, od czerwca tego roku, widział gdzieś tego młodego człowieka" - informuje agencja Alpha Investigators.
Krzysztof Dymiński poszukiwany. Nowa hipoteza
W jednym z wpisów zwrócono się z prośbą o udostępnianie informacji oraz wizerunku 16-latka, bo to mogłoby przynieść nowe tropy, które być może okażą się pomocne w sprawie. Agencja poinformowała, że jej wpisy będą publikowane "w każdym języku, w jakim mówią ludzie zamieszkujący zachodnią Europę".
Co więcej, w publikacji sprzed kilku dni firma detektywistyczna przedstawiła nową hipotezę dotyczącą zaginięcia Krzysztofa Dymińskiego. Zdaniem Alpha Investigators nastolatek "mimo tylko 16 lat, mógł udać się z Polski przez Europę". To jedna z wielu opcji, jakie należy brać pod uwagę - twierdzi agnecja.
"Wiemy też, że każdą, absolutnie każdą z hipotez, należy sprawdzić. Chodzi tu o życie lub zdrowie ludzkie, które są największymi wartościami, jakie posiadamy" - podkreślają brytyjscy detektywi.
W piątkowym poście, który napisano w języku angielskim, dodano, iż agencja "wierzy, że Krzysiek żyje, dlatego uważają, że poszukiwania powinny wykraczać poza granice Polski". Wcześniej ojciec zaginionego informował w sieci o możliwych scenariuszach, jakie funkcjonariusze biorą pod uwagę. "Niestety policja nie ma pewności, co później się wydarzyło. Są dwie hipotezy: zszedł z mostu (żyje) lub utonął w Wiśle. Nie ma żadnych nagrań potwierdzających którąś z wymienionych hipotez" - podkreślił mężczyzna.
Krzysztof Dymiński zaginął. Od kilku miesięcy trwają poszukiwania
16-letni Krzysztof Dymiński 27 maja wyszedł z domu w Pogroszewie-Kolonii pod Ożarowem Mazowieckim i od tamtej pory nie ma z nim kontaktu. Ostatni raz widziany był w pobliżu Mostu Gdańskiego w Warszawie.
We wrześniu matka 16-latka poinformowała o innym nowym tropie. Chodzi o nagranie z 31 sierpnia, która zarejestrowało postać na DK11 w Wielkopolsce. Zdaniem kobiety, na filmie może znajdować się jej syn, jednak "nie ma 100 proc. pewności".
Nastolatek ma 175 cm wzrostu, ciemne blond włosy, niebieskie oczy. Jest też szczupłej budowy ciała. Nosi stały aparat na zębach (górny i dolny łuk).
W dniu zaginięcia Krzysztof Dymiński ubrany był w ciemne spodnie oraz czarne buty marki Diesel typu sneakersy. Jeśli ktokolwiek widział zaginionego, lub zna miejsce jego pobytu jest proszony o kontakt z policją pod nr tel. 48 22 722 20 32 lub numerem alarmowym 112.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
