Postęp w wycofywaniu Izraela z Libanu
Sekretarz generalny ONZ Kofi Annan oświadczył we wtorek, w niespełna miesiąc po zawarciu rozejmu w Libanie, że Izrael poczynił "istotne postępy" w wycofywaniu swych sił z tego kraju. Wezwał też Syrię i Liban do rozpoczęcia rozmów w sprawie ustanowienia stosunków dyplomatycznych.
Komentując przybycie kolejnego oddziału sił pokojowych Annan ocenił, że Izrael powinien zakończyć wycofywanie swych sił, gdy w Libanie rozmieszczonych zostanie 5 tysięcy żołnierzy pokojowego kontyngentu ONZ. Jest prawdopodobne, że po przybyciu kolejnych żołnierzy z krajów europejskich stan taki zostanie osiągnięty jeszcze w tym tygodniu.
W przedstawionym na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ w Nowym Jorku raporcie na temat realizacji libańskiego porozumienia rozejmowego zawartego pod auspicjami ONZ 19 sierpnia Annan wezwał również przywódców Syrii i Libanu do rychłego rozpoczęcia negocjacji w celu ustanowienia stosunków dyplomatycznych.
Sekretarz generalny wyraził nadzieję, że Damaszek i Bejrut uzgodnią "szybie rozpoczęcie" działań na rzecz ustanowienia pełnych stosunków. Przypomniał, że prezydent Syrii Baszar el-Asad i premier Libanu Fuad Siniora powiedzieli mu, że są gotowi spotkać się "w każdej chwili", by zapoczątkować ten proces.
Syria i Liban, sąsiadujące ze sobą poprzez 250-kilometrową granicę, nie utrzymywały ambasad w swych stolicach przez cały okres istnienia obu państw, powstałych na mocy decyzji mocarstw zachodnich w latach dwudziestych 20. wieku, w wyniku podziału rozpadającego się Imperium Otomańskiego.
W kwietniu 2005 roku Syria zakończyła 29-letni okres dominacji wojskowej w Libanie, wycofując swoje oddziały pod naciskiem międzynarodowym, po krwawym zamachu na byłego premiera Libanu Rafika Haririego, w którym poza nim zginęło również kilkadziesiąt innych osób.
INTERIA.PL/PAP