Portugalskie Władze Obrony Cywilnej przekazały w poniedziałek 8 sierpnia najnowsze informacje dotyczące pożaru, który wybuchł dzień wcześniej w miejscowości Covilha na wschodzie kraju. W trakcie akcji gaśniczej rannych zostało dwóch strażaków. Według służb medycznych ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Ogień rozprzestrzenia się w bardzo szybkim tempie. Łącznie strawił już około 2000 hektarów lasów i nieużytków rolnych. Wskutek szybko postępującego żywiołu w poniedziałek rano kilkadziesiąt dróg zostało zamkniętych lub jest nieprzejezdnych, w tym jedna z dróg prowadząca do Hiszpanii. Nakazano też ewakuację plaży rzecznej Verdelhos oraz hotelu w pobliżu miejscowości Manteigas. - Na wszelki wypadek ewakuowaliśmy plażę rzeczną Verdelhos, ponieważ znajduje się ona w pobliżu ognia. Nie chcemy ofiar - mówi José Miranda z Krajowego Urzędu ds. Wyjątków i Ochrony Ludności (ANEPC), cytowany przez portal Renascenca. Nierówna walka z ogniem Według ekip ratunkowych walkę z pożarem utrudnia porywisty wiatr oraz fakt, że większość działań realizowanych przez prawie 700-osobową ekipę strażaków trzeba prowadzić w trudno dostępnych rejonach masywu górskiego Serra da Estrela. Od poniedziałkowego poranka strażacy wspierani są przez prawie 200 pojazdów gaśniczych oraz 12 śmigłowców.