Portal internetowy Związku Polaków na Białorusi znadniemna.pl podał, że sąd w Grodnie podjął decyzję w tej sprawie 30 grudnia, ze skutkiem natychmiastowym. "Jest to decyzja skierowana na zastraszenie polskiej społeczności na Białorusi, zwłaszcza tych jej przedstawicieli, którzy współczują niewinnie uwięzionym liderom Związku Polaków na Białorusi - prezes ZPB Andżelice Borys i członkowi Zarządu Głównego ZPB Andrzejowi Poczobutowi oraz solidaryzują się z nimi" - czytamy. Prokuratura Generalna Białorusi poinformowała w marcu o wszczęciu sprawy karnej przeciwko działaczom władz ZPB, w tym Borys i Poczobutowi, z artykułu o "podżeganie do nienawiści". Grozi im od 5 do 12 lat więzienia. "Znajdziemy inne możliwości docierania do Państwa" W kwietniu redaktor portalu znadniemna.pl Andrzej Pisalnik i jego żona wyjechali do Polski. "Obecnie wszystkim naszym Czytelnikom na Białorusi, którym władze potrafią udowodnić, że czytają oni nasz portal, udostępniają nasze publikacje w sieciach społecznościowych, bądź identyfikują się z ukazującymi się na portalu treściami w inny sposób - grozi na Białorusi odpowiedzialność administracyjna. Nie życząc sobie, aby ktokolwiek z Państwa ucierpiał za to, że nas Państwo czytacie, radzimy Państwu wydalić wszystkie ślady świadczące o tym z Państwa telefonów, komputerów i innych narzędzi elektronicznych oraz nośników informacji" - napisano na portalu. "Na pewno znajdziemy inne możliwości docierania do Państwa z niecenzurowanym słowem o kondycji polskiej mniejszości narodowej na Białorusi oraz o sytuacji naszych niesprawiedliwie więzionych Bohaterów!" - czytamy na portalu.